NewsyAnja Rubik o stalkerze: ''Nękał całą noc. Naprawdę się bałam''

Anja Rubik o stalkerze: ''Nękał całą noc. Naprawdę się bałam''

Anja Rubik o stalkerze: ''Nękał całą noc. Naprawdę się bałam''
Magda Guss-Gasińska
22.11.2014 14:48

Modelka miała groźnego prześladowcę

W hali siedziałam niedaleko mężczyzny, który oglądał mecz i go komentował. Raz czy dwa podniosłam głowę znad komputera, coś mu odpowiedziałam, bo nie chciałam być niemiła. Kiedy zajęłam swoje miejsce w samolocie, nagle go zobaczyłam. Podszedł do kobiety, która siedziała już obok mnie, i mówi : "Cześć, słuchaj, rozmawiałam z tą panią, świetnie nam szło, może zamieniłabyś się ze mną miejscami?" A ona: "Dobrze, nie ma problemu". Byłam tak zaskoczona, że zanim zdążyłam zaprotestować, już jej nie było. Usiadł i zaczęliśmy trochę rozmawiać, a właściwie on gadał, gadał i gadał. Głównie o sobie - wspomina modelka w wywiadzie dla magazynu Viva.

Szybko zrobiło się niebezpiecznie, a Anja pożałowała nowej znajomości:

W końcu miałam dość i mówię: "Słuchaj, muszę iść spać, bo prosto z samolotu idę do pracy". Rano chwilę porozmawialiśmy, dał mi swoją wizytówkę i poprosił o numer telefonu. Powiedziałam, że napiszę mu maila i tak się rozstaliśmy. W Londynie cały dzień pracowałam, wróciłam do hotelu i o drugiej nad ranem obudził mnie telefon. Odbieram, cisza, ale słyszę czyjś oddech. Pomyślałam, że to pomyłka. Odkładam słuchawkę, telefon znowu dzwoni, słyszę, że ktoś jest, ale milczy. Już chciałam dzwonić do recepcji, kiedy zadzwonił trzeci raz: "Cześć". Pytam, kto mówi. "Twój sąsiad z samolotu". Zanim pomyślałam, skąd on wie, gdzie ja mieszkam, zapytałam: "Dlaczego do mnie dzwonisz w środku nocy"? A on takim dziwnym grobowym głosem: "Obiecałaś, że do mnie napiszesz. obiecałaś mi". "Napiszę, jak będę chciała napisać", powiedziałam i odłożyłam słuchawkę. Poprosiłam, żeby już nie łączyli żadnych telefonów z moim pokojem. Próbowałam zasnąć, ale bezskutecznie. Rano okazało się, że nękał całą noc. Umówiliśmy się, że jeśli zadzwoni albo pojawi się osobiście, powiedzą mu, że się wyprowadziłam, nie ma mnie, zmieniłam hotel  - opowiada Anja.

On wziął na poważnie znajomość z nowo poznaną modelką. Kiedy przestała odbierać od niego telefony odwiedził ją osobiście!

Faktycznie przyszedł z ogromnym bukietem kwiatów, ale usłyszał, że ja już tam nie mieszkam. Naprawdę się bałam. Wysłałam nawet wiadomość do mojej agentki, że jeśli zniknę, to tu są namiary na mężczyznę, który mnie prześladował. Zresztą okazało się, że wszystko , co o sobie opowiadał, było prawdą. To był milioner z Portugalii, co mnie jeszcze bardziej wystraszyło. Bałam się, że wynajmie jakiegoś detektywa, żeby mnie śledził. Ale, na szczęście, chyba odpuścił. Mężczyźni są czasem bardzo nachalni.
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także