Polka wygrała Australian Open. Nie, to nie jest Agnieszka Radwańska
Wczoraj zakończył się turniej wielkoszlemowy Australian Open. W finale zmierzyły się Serena Williams i Angelique Kerber. Walka była zacięta do samego końca, jednak ku zdumieniu obserwatorów rozgrywek, wygrała 28-letnia reprezentantka Niemiec. Najdalej w turnieju z polskich zawodników zaszła Agnieszka Radwańska.
31.01.2016 11:54
Choć Angelique Kerber gra dla Niemiec, podatki płaci w Polsce. Stąd też pochodzi jej rodzina, tu jest zameldowana, tu ma dom i własną akademię tenisową, w której na co dzień oprócz niej trenuje mnóstwo lokalnej młodzieży. Dla swoich bliskich jest po prostu Andżeliką lub Anią z Puszczykowa. Najmocniej zawodniczce dopinguje jej dziadek. To on był pierwszą osobą, do której tenisistka zadzwoniła po wygranym turnieju.
Dlaczego Andżelika nie gra dla Polski? Wszystko przez władze Polskiego Związku Tenisowego. Zawodniczka przez dwa lata prosiła o dołączenie do reprezentacji naszego kraju. Niestety, władze związku nie były zainteresowane przyjęciem jej do drużyny. W tym czasie Angelique ciągle odmawiała związkowi niemieckiemu, który również był nią zainteresowany. Gdy straciła ostatnią nadzieję na granie dla swojego kraju postanowiła przyjąć ofertę od zachodnich sąsiadów.
Gdyby władze polskiego związku podjęły w przeszłości inną decyzję, dziś moglibyśmy cieszyć się historycznym zwycięstwem Polski.
Źródło: TVN / x-news.pl