Andrzej Piaseczny z impetem powrócił do "The Voice Senior". Spytał uczestnika o wysokość jego emerytury
Za nami pierwszy odcinek nowej edycji "The Voice Senior". Uczestnicy wielokrotnie zachwycili trenerów, pokazując, że śpiewać można w każdym wieku. Mimo to po pierwszym odcinku najwięcej mówiło się o Andrzeju Piasecznym. Muzyk bez chwili zawahania się spytał seniora o... wysokość jego emerytury.
W szóstym sezonie "The Voice Senior" doszło do wielu zmian personalnych. Z poprzedniej edycji pozostała jedynie Marta Manowska. W roli współprowadzącego Rafała Brzozowskiego zastąpił Robert Stockinger. Skład trenerów został natomiast całkowicie odświeżony. Po raz pierwszy w jurorskim fotelu zasiedli Robert Janowski, Tatiana Okupnik oraz Małgorzata Ostrowska. Po trzech sezonach przerwy powrócił natomiast Andrzej Piaseczny. Już w pierwszym odcinku muzycznego show sporo się działo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aleksandra Żuraw urodziła "tęczowe dziecko". Czy powie o tym swoim córeczkom? "Nigdy nie zapomnimy o tej sytuacji"
Andrzej Piaseczny powrócił do "The Voice Senior". Od razu wzbudził kontrowersje
Pierwszym uczestnikiem nowego sezonu był 73-letni Janusz Biliński. Senior poradził sobie świetnie, dzięki czemu obróciły się trzy fotele trenerów. Wszyscy poza Tatianą Okupnik byli zachwyceni. Występujący po odśpiewaniu piosenki opowiedział o swojej pracy w Niemczech jako nauczyciel przedmiotów zawodowych. Szybko mógł liczyć na odpowiedź Andrzeja Piasecznego, który zapytał go o wysokość emerytury.
Emeryturkę niezłą masz, prawda? - zapytał bez ogródek Piasek.
Biliński szybko odpowiedział muzykowi:
Nie najgorszą muszę powiedzieć. To też dlatego, że przedłużyłem sobie moją pracę zawodową o dwa lata. Miałem z uczniami super kontakt — byłem z nimi zaprzyjaźniony. W szkole byłem bardem. Ale do 60. roku życia nie uprawiałem specjalnie muzyki — odpowiedział spokojnie uczestnik.
Zobacz też: Krzysztof Skiba ogłosił... sukces sylwestra w TV Republika. Potem ostro przejechał się po stacji
Internauci wprost o pierwszym odcinku "The Voice Senior". Wiele negatywnych opinii
Pytanie Piasecznego wzbudziło mieszane reakcje. Janusz Biliński odpowiedział spokojnie, że jego emerytura jest zadowalająca. Sytuacja wywołała oczywiście dyskusję wśród widzów. Część z nich krytykowała program za skupianie się na prywatnych historiach uczestników zamiast na ich talentach wokalnych. Sporo osób komentowało również występ nowych trenerów. Na ich temat próżno szukać pozytywnych opinii.
"Fatalne....Okupnik i Ostrowska, więcej szacunku dla starszych ludzi...", "Coraz słabszy program, za dużo gadania jurorów", "Jurorzy do wymiany masakra.", "Po co te opowieści o życiu, występujący ma śpiewać, niech opowiada jak się zakwalifikuje do następnego etapu.", "Pytanie p. Piaska o emeryturę nie na miejscu...", "Grupa ważniaków o bardzo dobrym słuchu muzycznym. Nie oceniać, gdzie kto pracuje, ile zarabia i czy osobowość danego występującego jest wrażliwa, czy nie. Zostawić komentarze dla siebie. Oceniaj śpiew!" - pisali oburzeni fani programu.