Andrzej Grabowski nie odpisał na ostatnią wiadomość Jana Nowickiego. “Miałem do siebie żal”
Andrzej Grabowski to jeden z najbardziej rozpoznawalnych artystów starszego pokolenia. 71-letni aktor ma na swoim koncie nieskończoną ilość ról, choć większość z nas kojarzy go z popularnego serialu komediowego Świat według Kiepskich.
Andrzej Grabowski przyjaźnił się z Janem Nowickim
Grabowski przyjaźnił się z nieżyjącym już kultowym aktorem, Janem Nowickim. Mężczyźni znali się niemal przez całe życie. Poznali się na obozie dla uczniów szkół artystycznych. Andrzej Grabowski miał wówczas 16 lat. Sam nie był uczestnikiem obozu, pojechał tam tylko odwiedzić brata. Wtedy poznał starszego od siebie Nowickiego. Połączyła ich miłość do literatury.
Andrzej Grabowski nie zdążył odpisać Janowi Nowickiemu
W biografii Jana Nowickiego zatytułowanej Żyć jak Wielki Szu Andrzej Grabowski wspominał ostatnie chwile przyjaciela, kiedy to Jan Nowicki wysłał mu wiadomość, na którą nie odpisał. Następnego dnia otrzymał druzgocące wieści.
Poprzedniego dnia wróciłem z Nowego Jorku. Od razu poszedłem na trzydziestolecie Polsatu, które było transmitowane. W trakcie dostałem SMS-a od Janka i Ani: "Cieszymy się, że jesteś już w Polsce, bo widzimy cię w programie na żywo". Nie chciałem odpisywać w trakcie, bo tam wszystko kamery pokazują. Potem zapomniałem odpisać. Przyjechałem do domu, było późno, myślę: "Ach, jutro napiszę, zadzwonię do nich". Poszedłem spać - relacjonował Grabowski
Niestety, nad ranem otrzymał telefon od zrozpaczonej żony Jana, Anny Kondratowicz.
O wpół do ósmej rano telefon: "Ania. Jezus, co jest?" I jej rozpaczliwy głos w słuchawce, rozdzierający powietrze: "Janek umarł". Miałem do siebie żal, że nie odpisałem mu na SMS-a, nie zadzwoniłem. Skąd mogłem wiedzieć, że to ostatnia wiadomość. Nie narzekał na nic, był do końca szczęśliwym człowiekiem, no i umarł tak, jak sobie wymyślił - w ramionach ukochanej Anusi - kontynuował.
Jan Nowicki zmarł 7 grudnia 2022 roku w swojej rodzinnej miejscowości.