Kamala Harris wybuchnęła śmiechem w czasie konferencji z Andrzejem Dudą. Prezydent zaczął mówić po angielsku i... Przez chwilę było niezręcznie
Andrzej Duda od 2015 roku pełni funkcję prezydenta Polski. W ostatnim czasie przechodzi on prawdziwy sprawdzian. 24 lutego wrogie rosyjskie wojska zaatakowały niepodległą Ukrainę. Rozpoczęła się niczym niesprowokowana wojna, która zburzyła spokój w Ukrainie, Europie, ale także na świecie. Nasi wschodni sąsiedzi otrzymali natychmiast wsparcie od krajów zrzeszonych w NATO i Unii Europejskiej. Do ogarniętego wojną kraju z wielu stron płynie pomoc humanitarna, a także militarna.
11.03.2022 | aktual.: 11.03.2022 16:36
W czwartek w Polsce odbyła się wizyta wysokich rangą polityków. Nasz kraj odwiedził premier Kanady Justin Trudeau, a także wiceprezydent USA Kamala Harris. Odkąd Joe Biden w zeszłym roku objął prezydenturę w Stanach Zjednoczonych, jest to pierwsza wizyta tak wysokiego rangą amerykańskiego polityka w naszej ojczyźnie. W czasie wojny, która toczy się za naszą granicą, jest to oznaka ogromnego wsparcia i solidarności dla wschodniej flanki NATO.
Andrzej Duda swoim angielskim rozbawił Kamalę Harris
Kamala Harris została przywitana w Polsce z największymi honorami. Na spotkaniu z wiceprezydent USA pojawił się premier Mateusz Morawiecki, który omówił kluczowe aktualnie kwestie dla naszego państwa. Poruszone zostały tematy związane z obecnością amerykańskiego wojska na terenie naszego kraju, a także wsparcia militarnego Polski w ramach NATO.
Następnie Kamala Harris, która swoją stonowaną stylizacją podkreśliła rangę spotkania, rozmawiała także z prezydentem Andrzejem Dudą. Odbyła się także oficjalna konferencja z udziałem polityków. W pewnym momencie prezydent Polski nieźle rozbawił gościa z USA.
Prezydent podczas swojej wypowiedzi nagle zaczął mówić po angielsku i posłużył się starym przysłowiem.
Wszystko możecie usłyszeć na poniższym nagraniu, a także zobaczyć reakcję Harris.
Niestety podczas wypowiedzi prezydenta można było usłyszeć zupełnie coś innego. Wybuch śmiechu wiceprezydent USA natychmiast przeanalizowali internauci, którzy twierdzą, że w swojej słuchawce Kamala Harris mogła zamiast "indeed" usłyszeć słowo "dick", czyli wulgarne określenie penisa. Trzeba przyznać, że to uzasadniałoby jej reakcję.