NewsyAmber Gold: Gdański sąd zamienił się w twierdzę. Dziś ruszył proces w sprawie najgłośniejszej afery ostatnich lat

Amber Gold: Gdański sąd zamienił się w twierdzę. Dziś ruszył proces w sprawie najgłośniejszej afery ostatnich lat

Rusza proces Amber Gold
Rusza proces Amber Gold
Natalia Brzostowska
21.03.2016 11:29, aktualizacja: 21.03.2016 12:00

Dziś rusza proces w sprawie afery Amber Gold. Rozprawa miała odbyć się o godzinie 9:00 w Sądzie Okręgowym w Gdańsku, jednak ze względu na alarm bombowy przełożoną ją na godzinę 11:00.

Właściciele Amber Gold oszukali 19 tysięcy Polaków na ponad 850 milionów złotych. Marcinowi P. i jego żonie Katarzynie grozi po 15 lat więzienia. To będzie zdecydowanie najgłośniejszy proces  ostatniego czasu. Marcinowi P. przedstawiono 17 zarzutów, a jego żona usłyszała ich 12. Akt oskarżenia liczy prawie 9 tysięcy stron, a "cała sprawa Amber Gold"to 16 tys. tomów akt. 

Gdański sąd postanowił wprowadzić szczególne środki ostrożności:

W dniach marcowych i kwietniowych rozpraw czynne będzie tylko główne wejście do budynku sądu. Prowadzona będzie wzmożona kontrola osób i przedmiotów. Sprawdzane będą szczegółowo wnoszone do budynku torby, teczki i wszystkie bagaże- powiedział w rozmowie z Super Expressem Tomasz Adamski, rzecznik SO w Gdańsku.

Oskarżeni mają być zamknięci w oszklonej kuloodpornej klatce. Na sali ma być obecnych jedynie 20 dziennikarzy oraz 80 osób w charakterze widowni.

Rusza proces Amber Gold
Rusza proces Amber Gold

Afera Amber Gold

Amber Gold to firma prowadzona przez Macieja P. i jego żonę Katarzynę. Działali w latach 2009 - 2012. Klientów zwabiali inwestycjami w złoto i inne kruszce, a także oferowała kontrowersyjne lokaty z oprocentowaniem, które dochodziło nawet do 10% w skali roku. Była to wyjątkowo kusząca oferta w porównaniu z ofertami konkurencji. Jednak powierzone oszustom pieniądze po prostu znikały. W lipcu 2012 roku wszczęto postępowanie przeciwko firmie. Prokuratura przesłuchała przeszło 20 tys. osób, uznając, że Amber Gold oszukało ponad 19 tysięcy osób na łączną kwotę ponad 850 milionów złotych. Właściciele spółki nie przyznali się do winy i od 3 lat przebywali w areszcie.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także