Alicja Bachleda-Curuś pokazała nowe zdjęcie z synem. Tak świętują Wielkanoc w USA. "Wyglądacie jak siostra z bratem"
Alicja Bachleda-Curuś karierę przed kamerami zaczęła jako nastolatka. Zdecydowanie podbiła serca polskich widzów, a zrobiła to dzięki roli Zosi w ekranizacji Pana Tadeusza. Szybko stała się popularna i dostała kolejne propozycje pracy. Pojawiła się w wielkich kinowych hitach, a później zaczęła podbijać Europę.
Po kilku latach zawodowych sukcesów zdecydowała się wyjechać do Stanów Zjednoczonych, by spróbować swoich sił w Hollywood. Na planie filmu Ondine poznała Colina Farrella. Z przystojnym Irlandczykiem połączyło ją gorące uczucie.
Para doczekała się synka Henry'ego. Chociaż relacja nie przetrwała próby czasu, to aktorzy zgodnie podzielili się opieką nad chłopcem i nadal dobrze się dogadują. Niedawno syn Alicji i Colina pierwszy raz zadebiutował na czerwonym dywanie. Razem z ojcem pojawił się na rozdaniu Oscarów. Zrobił tam prawdziwą furorę.
Do tej pory rodzice Henry'ego chronili jego prywatność. Teraz tożsamość chłopca nie stanowi już tajemnicy, a Alicja w Wielkanoc pochwaliła się nowym zdjęciem syna.
Alicja Bachleda-Curuś pokazała zdjęcie z synem
Alicja przez 13 lat nie publikowała w sieci zdjęć, na których można było zobaczyć twarz jej synka. Wszystko zmieniło się w momencie, gdy 13-latek pojawił się na rozdaniu Oscarów ze swoim ojcem. W Wielkanoc gwiazda postanowiła zrobić kolejną niespodziankę swoim fanom i pokazała nową fotografię z Henrym. Spełnili świąteczną tradycję i poszli z koszyczkiem do kościoła.
Wesołych świąt wielkanocnych od nas dla was. Wesołego Alleluja!- napisała gwiazda.
Pod wpisem Alicji natychmiast pojawiły się komplementy od fanów.
- O matko jaki podobny do mamy. Cudowne jest podobieństwo dzieci do rodzicow w kontekście fizycznym.
- Wyglądasz jak siostra z bratem.
- Przystojniak wyrósł z Henryka.
- Selikatny z buzi jak jego mama.
Rzeczywiście Henry i Alicja są jak dwie krople wody.
Alicja Bachleda-Curuś o zaręczynach
Alicja po rozstaniu z Colinem na nowo ułożyła sobie życie. Swojego partnera nie pokazuje w social mediach, ale podczas rozmowy z reporterką Jastrząb Post przyjęła życzenia z okazji zaręczyn.
Jestem w bardzo dobrym miejscu. Przede wszystkim znalazłam spokój wewnętrzny i szczęście, którego zawsze sobie życzyłam. Myślę, że do tego trzeba dojrzeć. Natomiast, nie mówię za dużo o życiu prywatnym, więc tak to zostawimy. Ale gratulacje przyjmę – powiedziała Bachleda-Curuś w rozmowie z Jastrząb Post.