Alicja Bachleda-Curuś drży o dorastającego syna. Musiała skorzystać z pomocy specjalisty
Alicja Bachleda-Curuś mieszka w Stanach Zjednoczonych. Tam wychowuje syna, Henry'ego, którego ojcem jest Colin Farrell. Chociaż aktorzy rozstali się w 2011 roku, są w bardzo dobrych relacjach i dzielą się opieką nad dzieckiem. Mama chłopca zdradziła w jednym z wywiadów, że jedenastolatek zauważa zalety tego, że ma dwa domy:
14.01.2021 | aktual.: 15.01.2021 02:00
Także za oceanem Alicja układa sobie życie. Jest w związku z tajemniczym mężczyzną, z którym już się zaręczyła i ma poważne plany na przyszłość. Krążą pogłoski, że zainwestowali w posiadłość w Meksyku, a także planują kupić dom w Polsce, którą narzeczony Bachledy-Curuś jest zachwycony.
Wszystko wydaje się być ja bajka, ale i piękna aktorka ma demony, z którymi się zmaga.
Z jakimi fobiami zmaga się Alicja Bachleda-Curuś?
Alicja Bachleda-Curuś jest zmuszona do częstych podróży ze względu na rodzinę, ale także zobowiązania zawodowe. Przemieszczanie się między kontynentami jest dla niej koszmarem, bo boi się latania samolotem. W rozmowie z Rewią wyznała, że cierpi na dwie fobie, które skutecznie utrudniają jej życie i niestety także wpływają także na jej syna. To właśnie między innymi ze względu na Henry'ego postanowiła skorzystać z pomocy specjalisty:
Druga jej fobia to lęk związany z zostawianiem syna z obcą osobą. Podkreśliła, że strach utrudnił jej powrót do życia zawodowego i powodował, że była bardzo zestresowana:
Pozostaje mieć nadzieję, że aktorka szybko zapanuje nad lękami, które burzą jej spokój.