Alan Andresz po wypadku nie wraca do aktorstwa. Znalazł inny pomysł na życie. Już na nim zarabia
Na początku 2012 roku Alan Andersz uległ poważnego wypadkowi. Do zdarzenia doszło na jednej z imprez. Aktor spadł ze schodów i uderzył głową w glinianą donicę. Przez kilka tygodni przebywał w szpitalu, przeszedł trepanację czaszki i lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Gwiazdor przez kilka miesięcy dochodził do siebie. Miał problemy z mową, zapominał słów i cały czas chodził na rehabilitację.
Na szczęście wygląda na to, że wszystko z jego zdrowiem już w porządku. Alan znalazł dla siebie nowe zajęcie i na razie nie myśli o powrocie na szklany ekran, co oczywiście zasmuciło jego fanki. Słynna rola u boku Tomka Karolaka w serialu 39 i pół zrobiła z niego prawdziwą gwiazdę.
Teraz gwiazdor chce skupić się na sobie. Studiuje aktorstwo, ale więcej czasu poświęca na sport, a konkretnie crossfit.
Kolejnym zajęciem Alana jest prowadzenie tzw. pokoju ucieczek Time2Escape. Każdy kto tam wchodzi może wyjść tylko wtedy, kiedy wykaże się formą, sprytem i refleksem.
Na pytanie czy niebawem zobaczymy Alana Andersza znowu w telewizji aktor odpowiedział dość wymijająco.
Z niecierpliwością czekamy na powrót.