Śliczna Agnieszka Więdłocha zrobiła sobie dredy. Nie poznalibyśmy jej, gdyby nie podpis pod zdjęciami
Agnieszka Więdłocha jest polską aktorką. Sławę przyniosły jej role w telewizyjnych serialach takich jak Czas honoru czy Lekarze. Od 2018 roku jest też żoną Antoniego Pawlickiego, z którym wzięła dyskretny ślub, z dala od medialnego szumu.
03.10.2020 | aktual.: 03.10.2020 16:24
Aktorka znana jest też z tego, że propaguje ekologiczny styl życia. Od ponad roku sama uprawia większość warzyw i owoców, które je, jednak to nie wszystkie jej ekologiczne rytuały.
Dodatkowo znana jest z tego, że chomikuje ubrania. Nie wyrzuca niczego, a co jakiś czas wyciąga ciuszki, które odpowiednio stylizuje, nie wydając pieniędzy i nie zasilając przemysłu tekstylnego, który w znacznym stopniu przyczynia się do dewastacji środowiska.
Więdłocha charakteryzuje się także niezwykłą urodą. Piękny uśmiech i długie ciemne włosy to jej znaki rozpoznawcze. Jednak na niedawnej imprezie zaskoczyła nową fryzurą.
Agnieszka Więdłocha zrobiła sobie dredy
W teatrze SPEKTAKLOVE, 2 października pojawiła się plejada gwiazd na pokazie przedpremierowym spektaklu Kolacja dla głupca. To hit teatralny, od lat grany na deskach wielu światowych teatrów, za którego reżyserię zabrał się Cezary Żak. W obsadzie pojawiła się Agnieszka Więdłocha, która zaskoczyła nową fryzurą.
Jej dotychczas wszystkim znane ciemne loki zastąpiły dredy z kolorowymi pasmami wplecionymi w kilka z nich. W takim wydaniu aktorkę bardzo trudno rozpoznać. Nie zmienia to jednak faktu, że prezentuje się uroczo. Sprawdza się w tym wypadku przysłowie, że ładnemu we wszystkim ładnie. Jeśli to tylko charakteryzacja na potrzeby sztuki, to żałujemy, że taka fryzura nie zagości na dłużej na głowie Agnieszki Wiedłochy. Takie jej wydanie idealnie pasuje do filozofii eko, którą wprowadza w swoje życie.