Zbierasz na szczytny cel? Nie proś o koncert Zenka Martyniuka. Marne szanse, że się zgodzi

Zenek Martyniuk nie narzeka na brak pracy. Jego grafik pęka w szwach, przy czym trzeba przyznać, że Zenek pojawia się zarówno na prestiżowych, wielkich imprezach, jak i na niemal kameralnych, wiejskich festynach. Nie zawsze koncerty kończą się tak, jak by sobie tego życzył, bo np. we Włodawie został niedawno obrzucony jajkami. Większość publiczności jest jednak zachwycona i raczej ustawia się w kolejne po autograf.

Wielu artystów bierze udział w różnych akcjach charytatywnych. Doskonale zdają sobie sprawę z faktu, że ich nazwisko przyciągnie wiele osób, a przedmioty, które do nich należą czy bilety na ich koncert, mogą osiągać wysokie ceny. Dzięki temu łatwiej zebrać pieniądze np. na leczenie chorych dzieci.

Zenek Martyniuk także włącza się w podobne akcje  - zwłaszcza poprzez przekazywanie na aukcje np. instrumentów z jego autografem. Wierni fani niemal do upadłego walczą o możliwość zakupu takiego przedmiotu. Czy równie chętnie zagrałaby za darmo, ale w szczytnym celu? Tu sprawy się komplikują. W "Rewii" muzyk przyznał, że nie gra dużo, jeśli chodzi o charytatywne imprezy. Nie wynika to jednak z jego nieczułości, ale... tajemniczych kosztów, o których niewiele chciał powiedzieć.

Szkoda, że Martyniuk nie może zagrać więcej charytatywnych koncertów. Jesteśmy przekonani, że bilety wyprzedawałyby się jak świeże bułeczki.

Co o tym sądzicie?