Za kilka minut playbacku Jacek Kurski zapłacił krocie. Jak będzie w tym roku?
W 2017 roku podczas Sylwestra z Dwójką można było zobaczyć na scenie Luisa Fonsi, który wykonał swój słynny przebój "Despacito". Widzowie byli oburzeni, że za coś takiego TVP zapłaciła ogromne pieniądze. Ile w tym roku wyniosła gaża dla gwiazdy wieczoru?
Za czasów Jacka Kurskiego Sylwester z Dwójką stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń organizowanych przez Telewizję Polską. W czasie jego prezesury TVP postawiła na organizowanie sylwestrowych koncertów w Zakopanem, które przyciągały zarówno polskich, jak i zagranicznych wykonawców. Na przykład w 2018 r. podczas sylwestrowej nocy widzowie mogli zobaczyć na scenie zarówno polskie gwiazdy jak Sławomir, jak i legendy muzyki włoskiej, takie jak Al Bano i Romina Power czy zespół Ricchi e Poveri. Nie obyło się jednak bez skandali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcela Leszczak o wierze i kościele. "Nie po drodze mi z kościołem"
Pół miliona za jedną piosenkę z playbacku. Widzowie byli oburzeni
Podczas Sylwestra z Dwójką w 2017 roku jednym z głównych wykonawców był Luis Fonsi, znany na całym świecie dzięki swojemu przebojowi "Despacito". Jego występ w Zakopanem wywołał mieszane uczucia. Choć początkowo pojawiły się plotki o zakazie robienia zdjęć, dzięki czemu koncert miał być bardziej intymny, to jednak publiczność i paparazzi uwiecznili jego występ na zdjęciach.
Fonsi, ubrany w skórzane rękawiczki i ciepły płaszcz, zyskał uznanie publiczności dzięki przebojowi, który zachęcił zgromadzonych do wspólnego śpiewania. Niemniej jednak spora część widzów wyraziła swoje rozczarowanie, gdyż piosenkę "Despacito" wykonał z playbacku, co było szeroko komentowane jako brak szacunku dla fanów. Oburzenie sięgnęło zenitu, gdy okazało się, że za tak słaby występ Jacek Kurski zapłacił niemal pół miliona złotych! Fonsi otrzymał bowiem od TVP wynagrodzenie w wysokości 450 tysięcy złotych.
CZYTAJ TAKŻE: TVP ogłasza kolejną gwiazdę Sylwestra. Widzowie wydali wyrok "Festiwal kiczu i cebuli" Jest aż tak źle?
Sylwester z Dwójką. Ile zarobi gwiazda koncertu 2024?
Podczas tegorocznego koncertu w Chorzowie TVP postawiła na mniej znane gwiazdy i jedną legendę. Do Polski przylecieć ma bowiem Bryan Adams, który od wielu lat tworzy przeboje rocka.
Gwiazdor, jak udało się ustalić "Super Expressowi" miał dość niezwykłe wymagania, co do organizacji występu.
W jego garderobie ma się znaleźć rozgrzewająca herbata. To jest najważniejsze. Jedynym 'kaprysem' Adamsa było to, by w jego pokoju hotelowym znalazła się mata do jogi, by mógł poćwiczyć i wyciszyć się przed występem - wyznała gazecie osoba związana z TVP.
Artysta za swój występ ma zarobić ponoć aż milion złotych. Liczymy, że za tę kwotę popisze się bardziej niż Luis Fonsi.