Nowe fakty odnośnie wypadku syna Sylwii Peretti. Z tą prędkością jechał. A co z hamowaniem?
Sylwia Peretti od lipca pogrążona jest w żałobie. W wypadku samochodowym straciła jedynego syna, Patryka. Prokuratura wciąż pracuje, by ustalić szczegóły zdarzenia.
19.09.2023 18:00
Wypadek syna Sylwii Peretti
W nocy z 14 na 15 lipca doszło w Krakowie do tragicznego wypadku. Patryk Peretti, kierując autem pod wpływem alkoholu i z nadmierną prędkością, stracił panowanie nad autem i w konsekwencji dachował, a następnie uderzył w murek nad Wisłą. Wszyscy mężczyźni, znajdujący się w samochodzie, zginęli.
Kilka dni później odbył się pogrzeb syna Sylwii Peretti.
Szokujące ustalenia co do wypadku syna Sylwii Peretti
Choć od zdarzenia minęły już ponad dwa miesiące, śledczy wciąż pracują nad sprawą, by wyjaśnić wszystkie jej okoliczności. Odnaleziono świadka, który widział auto tuż przed momentem wypadku. Ustalono też, z jaką prędkością poruszał się samochód, gdy doszło do tragedii.
Okazuje się, że auto jechało z prędkością 162 km/h. Prawdopodobnie kierowca chciał wjechać w przewężenie między barierkami na moście Dębnickim, przy którym wydarzył się wypadek. Niestety, uniemożliwił to poślizg, w jaki wpadło auto. Zaskakujący jest fakt, iż śledczy odkryli, że syn Sylwii Peretti nie podjął próby hamowania, ponieważ nie odnaleziono takich śladów.
Prokuratura przyznała także, że brytyjski turysta, który jest świadkiem zdarzenia, nie został jeszcze przesłuchany w swoim kraju.
Czekacie na kolejne wieści w tej sprawie?