Koszmarna wpadka 65‑letniej Brigitte Macron. Przesadziła z samoopalaczem! Twarz brązowa, a dłonie bielutkie…
Ups. Coś tu poszło bardzo, bardzo nie tak. 65-letnia Brigitte Macron, żona prezydenta Francji i jedna z najbardziej stylowych spośród Pierwszych Dam na świecie, zaliczyła naprawdę fatalną wpadkę. Z rodzaju tych, na widok których wizażyści mdleją, a styliści próbują ich docucić, płacząc wniebogłosy. Choć Macron nie ma sobie równych w zakresie stylizacji, doboru ubrań do figury, komponowania dodatków i składania bezbłędnych looków w całość – nie licząc księżnej Kate, która jest w tym mistrzynią świata – tym razem naprawdę się nie popisała. I nie chodzi wcale o modowe potknięcie, ależ skąd!
06.03.2018 | aktual.: 06.03.2018 19:42
Ale spójrzcie tylko na jej dłonie…
Na najnowszych zdjęciach Brigitte widać dokładnie, że jej dłonie mają zupełnie inny odcień niż twarz. W niektórych przypadkach można by to zrzucić na silne zimowe słońce, brak kremu z filtrem czy błąd pracownika solarium, ale w tym wypadku jest to typowo makijażowa wpadka, nie wykluczone, że spowodowana nierówno rozsmarowanym samoopalaczem.
Trudno stwierdzić czy Macron zrobiła to sobie sama czy też może jakiś wizażysta powinien teraz stracić pracę, ale efekt powala na łopatki. Blade, niemal białe dłonie przyłożone do mocno opalonej, brązowej twarzy rażą na kilometr. Zdecydowanie za dużo brązującego pudru...
Miejmy nadzieję, że więcej się to nie powtórzy. Szczególnie, że jej mąż Emmanuel słynie z zawsze perfekcyjnego makijażu, na który wydaje sporo…