Wojciech Szczęsny z rodziną pławią się w luksusach. Za pobyt tam płacą fortunę
Wojciech Szczęsny regeneruje siły po wypadku ze złamaniem nosa podczas meczu. Zabrał rodzinę na wycieczkę nad jezioro Como. Wynajęli hotel, który kosztuje majątek!
17.04.2024 13:44
Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko nie narzekają na brak gotówki. Właśnie urządzili sobie wycieczkę, od stóp do głów ubrani w markowe fatałaszki. Za jedną noc w hotelu, który wybrali, nierzadko ludzie utrzymują się przez rok.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko na wycieczce nad jeziorem Como
Piłkarz i jego żona postanowili umilić sobie czas, w którym Wojtkowi zrasta się złamany nos i udali się na krótką wycieczkę z Liamem. Wybór padł na jezioro Como, jedno z najpiękniejszych miejsc w północnych Włoszech, leżące w pobliżu Alp.
Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko spacerowali, pływali motorówką po jeziorze, obserwowali piękno przyrody i urocze miasteczka, położone na zboczach gór nad jeziorem. Liam był zachwycony i nawet zbierał dla mamy kwiaty. Na szczęście temperatury nie doskwierały ciężarnej celebrytce.
Wynajęliśmy sobie hotelową łódeczkę i jak co roku zrobiliśmy tour podziwiając najpiękniejsze wille nad samym jeziorem. Pomimo złamanego nosa mojego męża podczas ostatniego meczu Juventusu, pozytywne myślenie nas nie opuściło i całą rodziną wspieraliśmy go w trakcie regeneracji po operacji, która niestety była konieczna i odbyła się dzień wcześniej.
Zapewne taki relaks dobrze zrobił Wojtkowi po ostatnich przejściach.
Luksusy Wojciecha Szczęsnego i Mariny Łuczenko
Jedna z fanek spytała o to, w którym hotelu zatrzymali się celebryci, a Marina udzieliła odpowiedzi. Okazuje się, że jedna noc w Passalacqua, w pokoju z widokiem na wodę, kosztuje nawet 45 000 zł (według popularnego portalu do rezerwacji noclegów).
Zmontowałam dla Was filmik z naszego jednodniowego pobytu nad jeziorem #Como w bajkowym hotelu, który mnie oczarował. Na jego terenie znajduje się charakterystyczne pomarańczowe auto, przy którym wszyscy robią sobie zdjęcia i niesamowicie bujna przyroda, która daje poczucie błogiego spokoju.
Nic dziwnego, że aby dostosować się do miejsca, Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko ubrali się od stóp do głów w fatałaszki z logotypami największych domów mody. Nawet Liam miał na plecach napis "Gucci", by nie odstawał od modnie wystrojonych rodziców.