Najsłynniejszy serialowy ksiądz zapowiedział apostazję! Oto, co spotka Kościół, gdy biskupi go nie posłuchają
Serial Plebania zaczął być emitowany w 2000 roku. Jego produkcja trwała przez kolejnych 12 lat. Fabuła skupiała się na losach mieszkańców niewielkiej miejscowości o nazwie Tulczyn. Największą sympatię widzów budził proboszcz tamtejszej parafii, ksiądz Antoni Wójtowicz, w którego wcielał się aktor Włodzimierz Matuszak. Rola katolickiego duchownego zdominowała dorobek aktora, choć ma on na koncie wiele innych kreacji artystycznych. PitBull, Gotowi na wszystko. Exterminator, Git, Kler – to niektóre fabuły z jego udziałem.
Artysta nie boi się wyrażać własnych poglądów. Przed ponad dwoma laty, gdy w Polsce wybuchły protesty Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, Matuszak uderzył w rządzących: Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego i Zbigniewa Ziobrę.
Mój wpis będzie emocjonalny, ale muszę napisać o tym co mnie oburza. Tuż przed wyborami premier Morawiecki mówił o pokonaniu wirusa. Spokojnie idźcie do urn. Racje polityczne wzięły górę nad rozsądkiem. Dzisiaj krzyczycie do protestujących, że ryzykują życiem, bo covid atakuje. Od wielu dni pojawiają się nagrania ratowników, którzy krążą od szpitala do szpitala, szukając wolnych miejsc dla znajdujących się w ciężkim stanie pacjentów. Trwa to godzinami. A cyniczni propagandyści pisowscy mówią, że sytuacja jest pod kontrolą. Zapytam wprost. Czy dla Kaczyńskiego, Morawieckiego i całej tej obrzydliwej kliki rządowej zabraknie też miejsca w szpitalach? NIE!!! Dla nich zawsze będzie miejsce. Bo oni są ważniejsi niż jakiś tam obywatel X, Y czy Z. Dlatego powtórzę za protestującymi: WYP*****LAĆ! I nie wystraszy mnie żaden Ziobro, Woś, czy inny Kaczyńskopodobny – napisał na Facebooku.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=3418553571514537&set=a.496377627065494&type=3
Włodzimierz Matuszak o Kościele katolickim
Dziś serwis Plejada opublikował obszerny wywiad z 75-letnim aktorem, w którym nie zabrakło wątku religii. Gdy dziennikarz poprosił swojego gościa o przedstawienie stosunku do Kościoła, ten nie gryzł się w język.
Fatalny. Zresztą, kiedyś często jeździłem do różnych parafii na koncerty poetyckie. Od momentu, kiedy pierwszy raz krytycznie wypowiedziałem się na temat księży, nie dostaję już tego typu zaproszeń. (...) Niestety, nie mogę się zgodzić z tym, co robią kościelni hierarchowie – powiedział.
Najbardziej nie podobają mu się wypowiedzi arcybiskupa krakowskiego Marka Jędraszewskiego i księdza profesora Dariusza Oko.
Bardzo mocno wstrząsnęły mną też wszystkie reportaże o tuszowaniu pedofilii przez kościelnych hierarchów. Poza tym nie ma we mnie zgody na symbiozę władzy z Kościołem. To niemoralne – dodał.
Matuszak nie pominął wątku o. Tadeusza Rydzyka, którego tytułował per "pan":
Polska jest przecież państwem świeckim. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce mamy dwie silne grupy polityczne. Jedną skupioną wokół takich ludzi jak hierarchowie czy pan Rydzyk, a drugą – wokół prezesa. One doskonale się uzupełniają. Przedstawiciele rządu w środku pandemii spotykają się u Rydzyka i radośnie pląsają w rytm pieśni religijnych. A do tego wygłaszają ohydne przemówienia. Oni go wspierają, a dzięki temu – on ich również.
Aktor nie dziwi się temu, dlaczego coraz mniej osób chodzi do kościoła. Jego zdaniem ludzie są bardziej świadomi i nie da się ich "zastraszyć piekłem", aby dalej uczęszczali na kazania:
Te czasy bezpowrotnie minęły. Ludzie – zwłaszcza młodzi, oczekują dyskusji i tego, żeby Kościół w końcu oczyścił się ze swoich grzechów. Ale, niestety, na to się nie zanosi.
Co więcej, rozmówca Plejady poważnie myśli o dokonaniu apostazji, czyli formalnym opuszczeniu struktur Kościoła, bo i tak jest osobą niewierzącą. Na koniec tego wątku Matuszczak zgłosił postulat absolutnego rozdziału polityki i religii w Polsce. Jeśli politycy i księża nie wdrożą go w życie, świątynie zupełnie się wyludnią – przekonuje.
Coraz więcej Polaków ma pretensje o to, że księża nie płacą podatków i że państwo finansuje Kościół. Powinno dojść do absolutnego rozdziału polityki i religii w naszym kraju. Wyszłoby to na dobre i rządzącym, i Kościołowi. Przecież kościoły już świecą pustkami, praktycznie nie ma w nich młodych ludzi. Jeśli hierarchowie kościelni się nie opamiętają, to w kościołach będzie więcej figur i obrazów niż ludzi – podsumował aktor.
Co myślicie o poglądach przedstawionych przez Włodzimierza Matuszaka?
