William wbił SZPILĘ Kate?! Chyba ma jej za złe aferę z Photoshopem (WIDEO)
W świetle ostatnich wydarzeń Brytyjczycy wyczekują jakichkolwiek informacji na temat księżnej Kate. Książę William na pytanie o stan zdrowia żony szybko się ulotnił. Niedługo później sam palnął krótki komentarz. Co powiedział?
14.03.2024 22:01
Podczas obchodów Dnia Świętego Dawida książę William udał się do Wrexham, gdzie spotkał się z poddanymi. Obecność następcy tronu wzbudziła spore zainteresowanie, dlatego też na miejscu zgromadziły się tłumy. Jeden z przechodniów postanowił wykrzyczeć swoje pytanie dotyczące stanu zdrowia księżnej Kate. Mąż Middletona je zignorował, po czym się ulotnił. Jak na syna króla, który zawsze chętnie ucina sobie pogawędki, było to delikatnie mówiąc nietypowe zachowanie.
Sposób, w jaki zignorował pytanie, pogarsza sprawę. Dziwne, że nie odpowiedział. To bardzo wiele mówi. A przecież zwykle odpowiada na tego typu pytania. Odpowiedział na pytanie o selfie, ale nie na pytanie o żonę? - czytamy w komentarzu pod nagraniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę William wspomniał publicznie o księżnej Kate. Ma jej za złe aferę z Photoshopem?
Niedługo później William uczestniczył w otwarciu placówki charytatywnej dla młodzieży w Hammersmith. Książę spędził prawie pół dnia na graniu w kosza, rozmawianiu z personelem oraz dekorowaniu ciastek. Podczas próbowania swoich sił w cukiernictwie przyszły monarcha sam z siebie poruszył temat żony. Niemniej jednak ograniczył go do żartobliwej (?) uwagi odnośnie jej kreatywnych zdolności.
Moja żona jest artystką. Nawet moje dzieci są bardziej artystyczne ode mnie - powiedział William.
Czyżby William wbił szpilę Kate?
Nie trudno się domyślić, że przytoczony "żart" mógł stanowić sarkastyczny komentarz względem zdjęcia opublikowanego z okazji Dnia Matki, które jak się później okazało zostało nieumiejętnie przerobione przez księżną. Choć Kate przyznała się do winy, to medialny zamęt wywołany "zakłamaniem rzeczywistości" niesie się po dziś dzień.
Czyżby książę William miał jej to za złe?