Wiesia Judek z "Sanatorium miłości" nie żyje. Nie starczało jej na leki? "Gdyby nie dzieci, umarłabym"
Wiesława Judek, uczestniczka "Sanatorium miłości", zmarła po długiej walce z chorobą. Informację o jej śmierci przekazała Telewizja Polska 18 lutego. Schorowana seniorka otwarcie mówiła o problemach finansowych.
Wiesława Judek, znana z drugiej edycji "Sanatorium miłości", zmarła po długiej walce z chorobą. Telewizja Polska poinformowała o jej śmierci 18 lutego. Uczestniczka była uwielbiana przez widzów za swoją charyzmę i otwartość. Nie bała się mówić nawet o swoich problemach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Janowski o zwycięstwie Wojciecha Bardowskiego i krytyce występu Grażyny Łobaszewskiej.
Wiesława Judek zmagała się z poważną chorobą
Już podczas udziału w programie, Wiesława Judek dowiedziała się, że zmaga się z migotaniem przedsionków. Początkowo bagatelizowała diagnozę, ale z czasem zrozumiała, że musi zadbać o swoje zdrowie. Schudła ponad 30 kg i zmieniła nawyki żywieniowe, jednak koszty leczenia były ogromne. Wiesława Judek w rozmowie z "Faktem" opowiadała o trudnej sytuacji finansowej.
Państwo traktuje emerytów jak kulę u nogi. Gdyby nie dzieci, to umarłabym z głodu. Mam 1700 zł emerytury, a państwo nie chce mi dopłacić do leków. (...) Miesięcznie na leki wydaję ok. 500 zł, 500 zł wydaję na mieszkanie i to bez rachunków. Mimo że dla zdrowia jem mniej i schudłam już 30 kg, to i tak muszę bardzo oszczędzać. Liczę każdy grosz - wyznała w rozmowie z tabloidem.
Przyjaciele z programu żegnają Wiesławę Judek
Po ogłoszeniu wiadomości o śmierci uczestniczki "Sanatorium miłości", w sieci pojawiło się wiele postów z kondolencjami. Zmarłą Wiesławę Judek w rozmowie z "Faktem" pożegnali m.in. Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz.
"Sanatorium miłości" jest jak wielka rodzina i odejście każdego z nas powoduje smutek w naszych sercach. Wiesia jest kolejną osobą, która odchodzi, to zostawia wielki smutek w naszych sercach - wyznali Iwona i Gerard w rozmowie z Faktem.