"Wiem, co tam przeżyłam". Schreiber była "gnojona" w "Królowej przetrwania"
Marianna Schreiber jest jedną z uczestniczek 2. sezonu "Królowej przetrwania". Po najnowszym odcinku show zabrała głos na Instagramie. Opowiada, jak było naprawdę.
Chociaż w programie "Królowa przetrwania" biorą udział same kontrowersyjne kobiety z polskiego show-biznesu, Marianna Schreiber wyraźnie wyróżnia się na ich tle. Od pierwszego odcinka głośno jest o jej udziale w show. Przypomnijmy, że jedna z uczestniczek nie chciała podać jej ręki. W 2. odcinku Schreiber dostała najmniej głosów, jednak wszystko wskazuje na to, że zobaczymy ją w kolejnej odsłonie show. Teraz zdradziła, jak trudne było to dla niej doświadczenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kaczorowska o "Królowych przetrwania 2". Czy oglądała pierwszy odcinek?
Marianna Schreiber zdradza, jak naprawdę wyglądała praca na planie "Królowej przetrwania"
Marianna Schreiber w ostatnim czasie ciągle jest na językach za sprawą udziału w głośnym programie "Królowa przetrwania". Celebrytka zdradziła, że chociaż od nagrywania show minęło już sporo czasu, nadal towarzyszą jej trudne emocje, kiedy wraca do niego wspomnieniami.
Jesteśmy już po drugim odcinku i powiem wam, że jestem zdenerwowana za każdym razem, jak siadam przed telewizorem (...), bo wiem, co tam przeżyłam. Wiem też, ile zawdzięczam niektórym dziewczynom, które pomogły mi to przetrwać, wspierając mnie mentalnie - zdradziła na Instagramie.
Zobacz także: Widzowie krytykują Elizę w "Królowej przetrwania". Masa komentarzy: "Charakter wychodzi"
Schreiber w następnej kolejności mówiła o tym, jak tłumaczyła swojej mamie, dlaczego nie zrezygnowała w trakcie show, pomimo tego, że "często była gnojona".
Być może one [inne uczestniczki - przyp.red.] chciały, żebym ja zrezygnowała. Nie można dać nagrody osobom, które oczekują, że będziemy się przez nich czuli zgnojeni i poniżeni. To wszystko uczyniło mnie silniejszą osobą - dodała.