Wielkie "Plusk!". Małgorzata Tomaszewska pędem musiała się przebierać
Małgorzata Tomaszewska prowadziła program u boku Oliviera Janiaka. Nagle okazało się, że prezenterka musi się natychmiast przebierać. Nieoczekiwana wpadka na żywo.
Po zakończeniu współpracy z TVP Małgorzata Tomaszewska dołączyła do zespołu "Dzień dobry TVN". W nowej roli dziennikarki będzie przygotowywać autorskie reportaże na bieżące tematy. Informację o jej przejściu ogłoszono w Wielki Poniedziałek w wydaniu śniadaniówki TVN. Tomaszewska, znana z prowadzenia takich programów jak "Pytanie na śniadanie" czy "The Voice of Poland", teraz skupi się na tworzeniu reportaży dla "Dzień dobry TVN". Jej doświadczenie w mediach sięga 2012 roku, kiedy to rozpoczęła pracę w Sportklubie, a następnie w Polsacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gosia Tomaszewska nie ma czasu na ślub. "Nie ma parcia żadnej ze stron"
Małgorzata Tomaszewska musiała ścigać się z czasem
Telewizja na żywo rządzi się swoimi prawami. Często zdarzają się niezaplanowane sytuacje, wpadki, a prezenterzy stawiani są przed wyjątkowymi wyzwaniami.
Jak podaje Plotek, Małgorzata Tomaszewska musiała ścigać się z czasem podczas ostatniego wydania "Projektu plaża", który prowadziła wraz z Olivierem Janiakiem w Kołobrzegu.
Prezenterka prowadziła program z kajaka. Problem pojawił się, gdy Tomaszewska miała wyjść na brzeg. Zgromadzona widownia usłyszała głośne "plusk!", a Małgorzata musiała błyskawicznie szukać czegoś do przebrania się. Okazało się bowiem, że jej ubranie jest całkowicie przemoczone i nie nadaje się do pokazania widzom na ekranach. Na szczęście Tomaszewska chwilę później pojawiła się przed kamerą w nowym, różowym dżinsowym zestawie, w którym prezentowała się świeżo i promiennie.
CZYTAJ TAKŻE: Aleksander Sikora i Małgorzata Tomaszewska mają już dość plotek. W końcu ujawnili całą prawdę
Małgorzata Tomaszewska nie zamierza brać ślubu?
Małgorzata Tomaszewska mimo zaręczyn z partnerem Robertem, nie planuje w najbliższym czasie ślubu. W rozmowie z mediami wyjaśniła, że dla niej najważniejsza jest relacja z partnerem i rodziną, a formalizacja związku nie jest priorytetem. Tomaszewska podkreśla, że ceremonia ślubna nie zmienia jej podejścia do związku.
Nie, nie znalazłam czasu. Co więcej - powiem, nie dość, że nie znalazłam w kalendarzu, to jeszcze nie znalazłam w głowie tego czasu, żeby w ogóle o tym na spokojnie pomyśleć. Nie wiem, jak to będzie, czas pokaże – powiedziała prezenterka w rozmowie z naszą reporterką, Karoliną Motylewską.
Tomaszewska i jej partner Robert są zgodni co do braku presji na formalizację związku. Oboje nie odczuwają potrzeby organizowania ceremonii ślubnej, co podkreśla Małgorzata Tomaszewska w swoich wypowiedziach. Dla pary najważniejsze jest wspólne życie i wzajemne wsparcie, a nie formalne zobowiązania.