NewsyRobert Stockinger oberwał za wywiad z Donaldem Tuskiem. Internauci przesadzili

Robert Stockinger oberwał za wywiad z Donaldem Tuskiem. Internauci przesadzili

Robertowi Stockingerowi oberwało się za wywiad z Tuskiem
Robertowi Stockingerowi oberwało się za wywiad z Tuskiem
Źródło zdjęć: © KAPiF, Pytanie na śniadanie

06.06.2024 08:15, aktual.: 06.06.2024 12:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Robert Stockinger znalazł się w ogniu krytyki po swoim wywiadzie z Donaldem Tuskiem. Choć z premierem rozmawiał podczas pikniku z okazji Dnia Dziecka, to i tak wywołał falę niezadowolenia wśród widzów i internautów.

Poranne programy śniadaniowe od dawna stanowią platformę nie tylko rozrywkową, ale czasami także polityczną. Robert Stockinger, były reporter "DDTVN" i obecny gospodarz "Pytania na śniadanie", znalazł się w centrum publicznej debaty po tym, jak jego niedawne działania zdają się przeczyć wcześniejszym zapowiedziom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy programy śniadaniowe powinny być wolne od polityki?

Robert Stockinger, znany widzom z jego wcześniejszych występów w "Dzień Dobry TVN", niedawno dołączył do zespołu "Pytania na śniadanie". Marzenia o roli głównego prowadzącego stały się rzeczywistością, a jego zaangażowanie szybko zostało tematem gorących dyskusji.

Podczas niedawnej rozmowy z serwisem Plotek.pl, Stockinger wyraził swoje zdanie na temat obecności polityki w porannych programach. Dziennikarz zapewnił, że nie znajdzie się w sytuacji, w której będzie musiał przeprowadzić rozmowę z Donaldem Tuskiem. Dodał także, że w "Pytaniu na śniadanie" oraz ogólnie w Telewizji Polskiej, politycy nie mogą już po prostu wpaść na kanapę i mówić, co chcą. Według niego, takie zmiany miały zapewnić programowi większą niezależność od bieżących wydarzeń politycznych.

Okazuje się, że jednak nie wszystko poszło zgodnie z zapowiedziami prezentera.

Obietnica bez pokrycia? Stockinger skrytykowany za wywiad z Tuskiem

Mimo zapewnień o unikaniu polityki, Robert Stockinger zaskoczył wszystkich, pojawiając się 1 czerwca w ogrodach kancelarii premiera, gdzie przeprowadził wywiad z premierem Donaldem Tuskiem. Wydarzenie to miało miejsce zaledwie cztery dni po jego publicznej deklaracji o nieangażowaniu się w rozmowy z politykami.

Wywiad przeprowadzony w ramach obchodów Dnia Dziecka, wywołał szeroką gamę reakcji, od zaskoczenia po krytykę. Internauci, którzy śledzili wcześniejsze wypowiedzi Stockingera, szybko zarzucili mu hipokryzję. Media społecznościowe "Pytania na śniadanie" unikały tematu, jednak na prywatnym koncie instagramowym dziennikarza pojawiło się pamiątkowe zdjęcie z premierem. Podpis brzmiał: "Dzień Dziecka w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i spotkanie z gospodarzem pikniku Panem Premierem".

Reakcje były natychmiastowe i gwałtowne. Posypała się cała masa przykrych słów. Czy Robert Stockinger rzeczywiście zasłużył na tak ciężką karę? Przypomnijmy, że z Donaldem Tuskiem rozmawiał o dzieciństwie, a nie o polityce.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także