Weronika Rosati usłyszała od 5‑letniej córeczki, kim ta chce zostać w przyszłości. Nie na takie słowa liczyła
Weronika Rosati od lat nie może dojść do porozumienia z ojcem swojej córki, Elizabeth. Para rozstała się, gdy dziewczynka miała zaledwie pół roku. Ostatecznie wyłączna opieka nad córką trafiła do aktorki. Później gwiazda jeszcze wielokrotnie wypowiadała się na temat relacji z mężczyzną i nawet zarzuciła mu, że stosował wobec niej przemoc.
Dziewczynka jest oczkiem w głowie gwiazdy. Spędza z nią każdą chwilę. Towarzyszy jej nawet na planach zdjęciowych. 5-latka za kulisami dużych produkcji ma okazję podglądać życie zawodowe swojej mamy od kulis. Śledzi każdy jej krok – od wejścia na plan po pracę przed kamerą. Ostatnio Weronika usłyszała od dziewczynki, kim ta chciałaby zostać jak dorośnie. O wszystkim opowiedziała reporterce Jastrząb Post.
Weronika Rosati o planach zawodowych córeczki
Rosati zdradziła reporterce Jastrząb Post, że chociaż nie chciałaby, aby Elizabeth poszła w jej ślady, to tak się prawdopodobnie stanie:
Nie chciałabym, ale myślę, że będzie to robić. Dlatego, że już mi to powiedziała.
Aktorka przyznała, że nie jest zaskoczona zamiłowaniami 5-latki do aktorstwa:
Nie jestem zaskoczona. Od małego widziałam, że ciągnie ją w takim kierunku kreatywnym, artystycznym. Ale jeszcze nie wiadomo, kim będzie. Oczywiście jak będzie chciała, to będę trzymać za nią kciuki.
Zgadzacie się z przysłowiem, że niedaleko pada jabłko od jabłoni?