Ukryty przekaz księżnej Kate podczas wystąpienia. Ekspertka tłumaczy
Informacja o chorobie nowotworowej księżnej Kate wstrząsnęła całym światem. Eksperci przeanalizowali jej wystąpienie wzdłuż i wszerz, jednak jeden szczegół został odkryty dopiero teraz. Chodzi o jej ubiór.
26.03.2024 09:56
Po tygodniach ciszy, księżna Kate w końcu zabrała głos. Nagranie, w którym informuje, że wykryto u niej nowotwór szybko obiegło świat, a liczne teorie spiskowe na temat jej stanu zdrowia czy problemów małżeńskich upadły w dosłownie kilka chwil. Księżna Walii wyjawiła, że rozpoczyna chemioterapię zachowawczą i prosi o uszanowanie ich prywatności oraz spokój w najbliższym czasie, ponieważ musi skupić się na walce o swoje zdrowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stylizacja księżnej Kate nie była przypadkowa? Ekspertka zdradza szczegóły
Wystąpienie księżnej zostało poddane analizie wielu ekspertów od mowy ciała. Większość z nich zgodnie stwierdziła, że Kate podczas wystąpienia nie czuła się najlepiej, o czym świadczyć miały jej gesty i mimika twarzy. Niedawno, na łamach "The Mail on Sunday" jedna z ekspertek zwróciła także uwagę na ubiór Księżnej Walii. Według niej Kate chciała zyskać na wiarygodności i pokazać "swoją, prywatną" wersję siebie.
Wybierając ten codzienny wygląd, księżna przypominała narodowi, że jest nie tylko "nasza", ale także "ich". Jest prywatną osobą, dla której priorytetem są mąż, dzieci, rodzice i rodzeństwo - zaznaczyła ekspertka, Sarah Oliver.
Oświadczenie księżnej Kate. Ekspert zwraca uwagę na mowę ciała
Oczywiście przemówienie księżnej Kate było konkretne i dopracowane w każdym calu. Choć mówiła pewnie i starała się przekazać te straszne informacje z nadzieją w głosie, to zupełnie co innego "mówiło" jej ciało. W rozmowie z "Plotkiem" ekspert, Mirosław Oczkoś zwrócił uwagę przede wszystkim na oczy księżnej, które zdradzały jej ogromny smutek. Podkreśla tym samym, że Kate na nagraniu była wiarygodna i z pewnością nic nie było tam zagrane czy wyreżyserowane.
To wszystko jest autentyczne, nie widać niczego, że jest zagrane, zapewne przeszła długą drogę, by nagrać to wideo, co widać po postawie ciała, która jest zamknięta - powiedział we wspomnianej rozmowie ekspert.