TYLKO U NAS! Izabella Krzan w "Afryka Express". Ujawniła prawdę o WARUNKACH: "Brak ciepłej wody"
Izabella Krzan została nową prowadzącą programu "Afryka Express" (wcześniej znanego jako "Azja Express"). W rozmowie z Jastrząb Post wyznała, w jakich warunkach naprawdę przebywała jako prowadząca. Czy znacząco różniły się one od tych, z którymi musieli zmagać się uczestnicy?
Izabella Krzan, znana z wielu programów telewizyjnych, została wybrana na prowadzącą nową edycję programu, który zmienia nazwę z "Azja Express" na "Afryka Express". Program przenosi się do Afryki, co jest dużą zmianą zarówno dla uczestników, jak i widzów. W nowej edycji programu wezmą udział znane pary, w tym Izu Ugonoh z żoną Antoniną oraz Edyta Zając z Michałem Mikołajczakiem. Program będzie emitowany jesienią, a uczestnicy będą rywalizować w Kenii i Tanzanii.
ZOBACZ TEŻ: "Afryka Express" i chwile grozy na planie. Ugonoh wyjawił detale NIEBEZPIECZNEJ sytuacji
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Izabella Krzan o "Afryka Express". Jak wypadła i w jakich warunkach mieszkała na planie?
Izabella Krzan o warunkach na planie "Afryka Express"
Karolina Motylewska z Jastrząb Post porozmawiała z Izabellą Krzan na temat jej udziału w programie. Czy prowadząca "Afryki Express" miała znacznie lepsze warunki niż uczestnicy, którzy noclegu musieli szukać na własną rękę? Okazuje się, że różnica nie była aż tak duża. Gwiazda co prawda mogła liczyć na miejsce w hotelach, ale ich oferta mogła pozostawiać wiele do życzenia.
Mam inne warunki, bo nie muszę szukać tego noclegu. Ale prawda jest taka, że nie jeździliśmy po kurortach. To nie były miasteczka turystyczne, to były małe wsie. Tam nie uświadczysz hotelu. Albo jest taki, który się wiąże z brakiem ciepłej wody, albo jajkiem na twardo na śniadanie. Takie też były. Ale to nie jest kompletnie o narzekaniu, bo ja jestem zadaniowa i lubię sprawdzić siebie, więc każdy dzień to był przyjazd o 21 lub 22 do hotelu, wciągniecie sześciu walizek, przespanie się, umycie. 4:30 pobudka na make-up, na włosy, 5:30 jajko do ręki i jazda dalej. Więc chyba to nie było specjalne traktowanie, bo Afryka jest dzika.
Izabella Krzan nie boi się porównań do poprzedniczek?
Poprzednie edycje "Azja Express" prowadziły Agnieszka Woźniak-Starak, a następnie Daria Ładocha. Czy Krzan boi się, że porównań będzie za dużo?
Porównania w show-biznesie to normalna rzecz. Na to się nastawiam, że będą ci, którym będę się podobać i ci, którzy będą tęsknić za dziewczynami. Ta moja rola jest w tym sezonie troszeczkę inna, bo w pewnych momentach chcemy opowiedzieć ludziom o danych miejscach, ciekawostkach afrykańskich. Więc mam nadzieję, że miło im będzie tego słuchać - powiedziała.