TYLKO U NAS. Czy "Rozmowy w toku" wrócą do TVN? Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński komentują
W środę, 20 sierpnia, odbyła się prezentacja jesiennej ramówkowi TVN. Pojawiły się na niej największe gwiazdy stacji, a wśród nich m.in. Krzysztof Skórzyński i Ewa Drzyzga. Para prezenterów "Dzień dobry TVN" wspomniała o "Rozmowach w toku" i ewentualnym powrocie kultowego programu.
"Rozmowy w toku" to jeden z pierwszych, wieloletnich talk-show w TVN. Pierwszy odcinek miał miejsce w 2000 roku i przez kolejne 16 lat gościł on na antenie stacji. Prowadzącą była Ewa Drzyzga, która z zaproszonymi gośćmi rozmawiała często na trudne, a czasami bardzo dziwne tematy. W rozmowie z naszą dziennikarką Karoliną Motylewską podczas prezentacji jesiennej ramówki zarówno Drzyzga, jak i Krzysztof Skórzyński zabrali głos w sprawie ewentualnego powrotu produkcji.
Krzysztof Skórzyński komplementuje Ewę Drzyzgę. "Rozmowy w toku zdefiniowały telewizję"
Mimo ogromnego sukcesu "Rozmów w toku" i lat na antenie, w końcu format nieco się wyczerpał. Z tego też względu zniknął z anteny TVN już blisko dekadę temu. Mimo to cały czas jest on pamiętany przez widzów, ale i gwiazd TVN. Krzysztof Skórzyński w pięknych słowach wypowiedział się na temat produkcji, ale i samej prowadzącej. Podkreślił, że gdyby nie Drzyzga i jej program, telewizja wyglądałaby zupełnie inaczej.
Ewie będzie niezręcznie, dlatego ja za nią odpowiem. "Rozmowy w toku" były programem, który zdefiniował telewizję. Dzisiaj telewizja nie wyglądałaby tak, jak wygląda, gdyby nie "Rozmowy w toku" i gdyby nie Ewa Drzyzga. Nie chcę teraz słodzić Ewie, jestem w tym szczerzy. Bardzo bym chciał, żeby program wrócił, ale ona nie miałaby już na to czasu — wyznał Krzysztof Skórzyński.
Głos zabrała również sama zainteresowana. Ewa Drzyzga dodała, że dziś miałaby problem z tak intensywną, codzienną pracą.
To były zupełnie inne czasy, 7 dni w tygodniu ciężka praca dużego zespołu. Ja jestem na pierwszej linii frontu. Pomagał mi ogromny zespół dokumentalistów, który dzisiaj zasila m.in. "Uwagę" i inne uwielbiane przez widzów programy, więc myślę, że to byłoby trudne — podkreśliła dziennikarka.
Ewa Drzyzga o ewentualnym powrocie "Rozmów w toku". Nie powiedziała "nie"
Choć początkowo Ewa Drzyzga bez zastanowienia wyznała, że powrót "Rozmów w toku" jest praktycznie niemożliwy, to mimo wszystko rozważyłaby przyjęcie oferty. W wywiadzie dla naszej redakcji podkreśliła, że jest zadaniowcem i jeśli szefostwo zadałoby jej takie pytanie, to zastanowiłaby się nad tym dłużej. Być może mogłaby prowadzić program z nieco mniejszą częstotliwością.
Jestem zadaniowcem i jak dostaję zadanie, to je rozpatruję bądź nie. A to zadanie zawsze wychodzi od moich szefów, więc zobaczymy, co oni wymyślą — dodała na koniec Drzyzga.