TVP INFO nie przestaje zaskakiwać na finiszu kampanii. Kurski: „Przypadek?”
Druga tura wyborów prezydenckich już jutro. Od dwóch tygodni Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski intensywnie prowadzą swoje kampanie. Starcie pomiędzy obydwoma kandydatami jest bardzo wyrównane. Kolejne przedwyborcze sondaże są bardzo niejednoznaczne. Raz na prowadzenie wysuwa się w nich urzędujący obecnie prezydent, a w kolejnym, to kandydat popierany przez Koalicję Obywatelską zbiera większe poparcie.
11.07.2020 | aktual.: 11.07.2020 16:21
Te wybory prezydenckie na pewno przejdą do historii. Po pierwsze ze względu na kontrowersje związane ze zorganizowaniem głosowanie w czasie pandemii, a po drugie w związku z niechęcią wobec siebie, której obydwaj kandydaci zdają się nie ukrywać. Bez echa nie pozostaje także ostatnia debata prezydencka. Obydwaj kandydaci w drugiej turze wyborów zostali zaproszeni do przedstawienia swojego pomysłu na Polskę w debacie zorganizowanej przez niezależne stacje telewizyjnej portale internetowe. O ile Rafał Trzaskowski od razu wyraził chęć udziału w wydarzeniu, to na obecność Andrzeja Dudy nie mogliśmy liczyć.
W końcu wspomniane wydarzenie nie odbyło się, natomiast debata została zorganizowana w inny, bardzo kontrowersyjny i szeroko komentowany w mediach sposób. W poniedziałek 6 lipca odbyły się dwie oddzielne debaty, a których udział brał tylko jeden kandydat. Ta z udziałem Andrzeja Dudy była transmitowana przez TVP1, natomiast odpowiedzi Rafała Trzaskowskiego mogliśmy oglądać w stacji TVN24. Było to pierwsze takie wydarzenie w historii wyborów prezydenckich.
Jacek Kurski o transmisji wystąpienia Andrzeja Dudy: "Przypadek"
W drugiej turze wyborów obydwaj kandydaci ruszyli w Polskę, by oko w oko móc spotkać się z wyborcami. Wiele z tych wystąpień transmitowanych było w ogólnopolskich stacjach. Na finiszu kampanii Andrzej Duda postanowił odwiedzić wyborców w Zamościu. Wystąpienie obecnego prezydenta było transmitowane przez TVP Info. Niestety członek Zarządu TVP Jacek Kurski dopatrzył się pewnych nieprawidłowości. O tym, co donieśli mu telewidzowie, poinformował na Twitterze.
Niestety nie wiadomo dlaczego akurat w czasie wystąpienia Andrzeja Dudy sygnał został przerwany.