Taylor Swift była ofiarą anoreksji. W krytycznym momencie wyglądała jak skóra i kości. Teraz ostrzega innych
Taylor Swift, to jedna z najpopularniejszych piosenkarek na świecie, której teledyski do hitów takich jak Shake It Off czy Blank Space mają łącznie ponad miliard wyświetleń. Wokalistka, za swoje osiągnięcia na przestrzeni lat, otrzymała niedawno nagrodę dla Artystki Dekady podczas gali American Music Awards.
24.01.2020 | aktual.: 24.01.2020 17:14
Zanim jednak Taylor dotarła na sam szczyt list przebojów i stała się inspiracją dla setek tysięcy fanów, zmagała się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Gwiazda zdobyła się na intymny wywiad w ramach projektu Neftlixa – Miss Americana. Dokument, którego premiera miała miejsce 23 stycznia na festiwalu filmowym Sundance, ma na celu przybliżyć prywatne życie wokalistki.
Taylor przyznała, że jeszcze kilka lat temu miała mnóstwo kompleksów na punkcie swojego wyglądu. Najbardziej wstydziła się brzucha. Uważała, że jest za duży, zwłaszcza po tym, jak ktoś powiedział, że wygląda jakby była w ciąży.
Taylor Swift o anoreksji. Jak zaczęła się objawiać?
Piosenkarka postanowiła zawalczyć o lepszy wygląd. Choć chudła na potęgę, ciągle była niezadowolona ze swojego wyglądu. Postrzegała się "jako wciąż otyłą". Nawet wtedy, gdy rozmiar XXS był na nią za duży, a ona sama wyglądała jak skóra i kości.
Swift ze szczegółami opowiedziała o swoim problemie sprzed lat:
Z czasem Amerykanka zdała sobie sprawę, że przesadza i przestała przejmować się krytycznymi opiniami na swój temat. Dziś przekonuje, że woli "wyglądać na większą, niż wyglądać niezdrowo". Nie ukrywa jednak, że stara się nie oglądać swoich występów, wywiadów w telewizyjnych shows czy zdjęć z imprez, na których się pojawia.
Swift o walce z anoreksją opowiedziała również w wywiadzie dla magazynu Variety:
Po raz pierwszy Taylor Swift szczerze wspomniała o jadłowstręcie psychicznym w eseju dla magazynu Elle w marcu 2019 r. Powiedziała, że „nauczyła się przestać nienawidzić każdego kawałka tłuszczu, jak u siebie dostrzega".