Robert Kudelski szczerze o chorobie. "Wytykali mnie palcami"
Robert Kudelski od lat gra w kultowym serialu. Równie długo mierzy się z hejtem. W najnowszym wywiadzie zdradził, że nawet gdyby dostał Oscara, i tak czytałby o sobie nieprzychylne komentarze z powodu swojego wyglądu. Gwiazdor "Na Wspólnej" walczy z chorobą otyłościową.
Robert Kudelski jest nie tylko aktorem hitowej produkcji stacji TVN, lecz w ostatnim czasie także twarzą zmagań z otyłością. Aktor mówi wprost, że nierówną walkę z tą chorobą toczy od dawna. Kiedy zauważył, że ma z tym problem? Nie jest w stanie wskazać. "Jako dziecko byłem pulchną maskotką rodziny" - mówi w najnowszym wywiadzie dla zdrowie.interia.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Liber zapytany o Sylwię Grzeszczak. "Wszystko zostało powiedziane"
Robert Kudelski od lat mierzy się z chorobą otyłościową
Dopiero w ostatnich latach nasze społeczeństwo staje się bardziej świadome problemu choroby otyłościowej. Jedną z osób, która się z nią mierzy i jednocześnie jest twarzą kampanii promującej walkę z tym schorzeniem, jest Robert Kudelski. W serialu "Na Wspólnej" gra od lat i mniej więcej tyle samo czasu mierzy się z hejtem. Nieraz słyszał komentarze w stylu "Gruba świnia" i jest zdania, że nawet gdyby zdobył Oscara, nadal czytałby podobne wpisy.
Na początku, gdy nie miałem świadomości, czym naprawdę jest otyłość, tłumaczyłem to sobie ludzką zawiścią. Wiedziałem, że istnieje "kult szczupłości", zwłaszcza w moim zawodzie, ale wydawało mi się, że to po prostu część branży. Bez względu na to, co robiłem, zawsze pojawiały się komentarze typu: "Gruba świnia", "Gdzie on się pcha?". Nawet gdybym zdobył Oscara, to pod informacją o tym byłyby te same teksty - przyznał dla portalu zdrowie.interia.pl.
Robert Kudelski szczerze o chorobie. "Wytykali mnie palcami"
Aktor nie ukrywa, że już jako dziecko mierzył się z nadprogramowymi kilogramami. Wówczas bliscy przekonywali go, że nie ma w tym nic złego. Problem zaczął się, kiedy zaczął dorastać. Dopiero po latach zrozumiał, z jak poważną chorobą żyje.
Pamiętam, że jako dziecko byłem "pulchną maskotką" rodziny, takim "pączuszkiem". Słyszałem, że te moje kilogramy to przecież nic takiego. Dorośli tłumaczyli sobie - "Jak podrośnie to się wyciągnie". I dodawali: "Teraz zjedz chociaż mięsko" - tego wszyscy byliśmy uczeni. Nikt nie traktował otyłości jako problemu zdrowotnego. W liceum rówieśnicy wytykali mnie palcami. Byłem ostatni wybierany do drużyny piłkarskiej, bo zakładano, że jak mam nadprogramową masę ciała, to pewnie nie dobiegnę do piłki. To był dla mnie ogromny cios - wyjaśnił Robert Kudelski w tym samym wywiadzie.
Robert Kudelski niegdyś w jednym z wywiadów zdradził, że tuż po wyjściu spod prysznica unika lustra. W najnowszej rozmowie przyznał, że to nadal prawda. Nie przegląda się w lustrze, dopóki nie złoży na siebie ubrania.