Partner Agnieszki Włodarczyk wygrał pierwszą walkę MMA mimo kontuzji. Ona się zachwyca, a Robert Karaś rzuca wulgaryzmami. Co za emocje!
Agnieszka Włodarczyk to jedna z najpopularniejszych polskich aktorek. Widzowie mogą ją kojarzyć z popularnych filmów i seriali, jak: Sara, 13 posterunek, E=mc2, Rób swoje, ryzyko jest twoje, Rodzinka, Kryminalni, Pierwsza miłość, Plebania, Nigdy w życiu!, Kac Wawa.
Aktorka w ostatnim czasie zawiesiła karierę aktorską i zdecydowała się skupić na życiu osobistym. W 2020 roku związała się z triatlonistą Robertem Karasiem, a w ubiegłym roku przyszedł na świat ich syn, Milan. W związku z tym zajęła się rozwijaniem swoich mediów społecznościowych, żeby móc zarabiać w sposób, który nie koliduje z opieką nad maluchem.
Robert to wyczynowiec, którego celem jest pobijanie kolejnych rekordów. Niedawno postanowił spróbować swoich sił w formule MMA. Zawalczył w 17. Gali Fame MMA i wygrał!
Robert Karaś wygrywa walkę 17. Gali Fame MMA. Agnieszka Włodarczyk zachwycona
Robert Karaś to prawdziwy wojownik. Pokazał to już podczas pobijania kolejnych rekordów w Ironmanie. W formule MMA odnalazł się równie świetnie. Wystąpił podczas 17. gali Fame MMA. Zmierzył się z Filipem Filipkiem Marcinkiem i wygrał tę walkę mimo kontuzji. Miał problemy z kolanem, co od razu dało się zauważyć.
Widać, widać, że boli - komentował prowadzący.
Karaś był bliski upadku.
Kolano chyba wyskoczyło u Roberta Karasia. Są problemy, jest na pewno kontuzja - brzmiał komentarz.
Robert jednak nie zwykł się poddawać i ostatecznie sędzia ogłosił, że walka należy do niego. Wygrał swoje pierwsze starcie.
Jesteś najlepszy Kochanie #andthewinneris @robert_karas_teamkaras - zachwycała się na Instagramie Agnieszka, która bardzo wspiera sportowe pasje partnera.
Tymczasem po walce, Robert był cały rozemocjonowany. Na pytanie, jak się czuje, odpowiedział:
Dobrze się czuję, natomiast to inaczej niż na treningach. W pierwszej minucie wypadło mi kolano, wiec na tym się skupiałem, a nie na walce. Noga mnie nie bolała, ale myślę, że wiązadła się znowu zerwały.
Zwrócił się także do Agnieszki Włodarczyk, na którą zawsze może liczyć:
Chcę podziękować mojej Agnieszce, która to wszystko wytrzymywała. I wszystkim kur**om, które podcinały mi skrzydła - nie przebierał w słowach.
Z kim chciałby zawalczyć w przyszłości?
Ja jak mam z kimś kosę, to mam w nich wyj**bane. Walczę tylko z zawodnikami, których szanuję - stwierdził.
Walkę możecie obejrzeć poniżej.