Szok! Robert Biedroń chciał popełnić samobójstwo. Co go do tego skłoniło? [WIDEO]
Kiedy w październiku zeszłego roku Robert Biedroń został wybrany prezydentem Słupska to nikt nie pomyślał, że w tak krótkim czasie zdobędzie przychylność rzeszy wyborców. Mieszkańcy jego rodzinnego miasta są zachwyceni Biedroniem i bardzo doceniają jego pracę. Utożsamiają się z nim, ponieważ ten niczym się nie wywyższa. Zrezygnował z gigantycznych premii, dba o budżet miasta, tworzy nowe miejsca pracy, rozwiązuje problemy po swoim poprzedniku i do pracy przyjeżdża…na rowerze! Do tego nie jest mu obojętny los zwierząt, co bardzo docenia Joanna Krupa.
Milena Majek
Prezydent Słupska, w rozmowie dla Uwaga TVN, wspomina, że przyznanie się do bycia gejem było dla niego ogromnym przeżyciem. Na tyle, że myślał nawet o samobójstwie:
Gdybym zrobił tak, jak większość moich kolegów i koleżanek, gdybym nigdy nie wyszedł z szafy, to pewnie moje życie ułożyłoby się inaczej. Pamiętam, że chciałem popełnić samobójstwo z tego powodu, że jestem gejem. Gdy odkrywałem swoją tożsamość, myślałem, że jestem kosmitą. Jeśli czytam w książce do biologii że to zboczenie, kiedy ojciec ogląda mecz i mówi: "o ta ciota puściła bramkę", to myślę sobie, że nie chcę być tą ciotą, tym pedałem - powiedział