NewsyRafał Maślak nie może wydostać się z Grecji. Na lotnisku przeżyli z żoną koszmar. "No i wypad z samolotu". Co tam się dzieje?

Rafał Maślak nie może wydostać się z Grecji. Na lotnisku przeżyli z żoną koszmar. "No i wypad z samolotu". Co tam się dzieje?

Rafał Maślak
Rafał Maślak
Krystyna Miśkiewicz
24.07.2023 19:45, aktualizacja: 24.07.2023 21:52

Rafał Maślak z impetem podbił show-biznes gdy w 2014 roku zdobył tytuł Mistera Polski. Od tamtej pory jest o nim głośno, a on świetnie wykorzystał nadarzającą się okazję na zrobienie kariery. Na brak zawodowych propozycji nie może narzekać, ale fantastycznie ułożyło się też jego życie prywatne.

Od kilku lat jest szczęśliwym mężem Kamili. W 2018 roku sformalizowali związek i od tamtej pory doczekali się dwojga dzieci. Para zaczęła także razem pracować. Szybko stali się jednymi z najpopularniejszych influencerów. Zazwyczaj nagrywają zabawne filmiki, na których pokazują, jak wygląda życie ich rodziny. Ostatnio jednak nie było im do śmiechu, gdy musieli wysiadać z uszkodzonego samolotu.

Rafał Maślak przeżył chwile grozy na wakacjach

Rafał i Kamila kilka dni temu pochwalili się fanom, że ruszają na urlop bez dzieci. Wspólnie z przyjaciółmi wynajęli willę na greckiej Krecie i relacjonowali swój pobyt. Gdy mieli już wracać do domu rozpoczął się ich koszmar. Po tym jak wsiedli do samolotu okazało się, że ten ma awarię. Po 40 minutach spędzonych na pokładzie wszyscy pasażerowie zostali wyproszeni na płytę lotniska.

Drama w samolocie. Prawdopodobnie lot się nie odbędzie. Nie mogą usunąć usterki. Ciekawy jestem co dalej w tej sytuacji. Jest awaria ze skrzydełm. Naprawiają. Amy siedzimy już 40 minut w samolocie - pisał Rafał na Instagramie.

Szybko okazało się, że lot został odwołany. Z tego, co przekazał Rafał okazało się, że sytuacja była bardzo napięta, a pasażerowie nie mogli liczyć na żadną pomoc ze strony przewoźnika. Celebryta podał, że wiele rodzin z małymi dziećmi zostało na lotnisku. Jemu i Kamili udało się wykupić lot do Poznania, ale dopiero na następny dzień. Musieli także sami zorganizować sobie hotel.

Odwołali lot. Zostaliśmy zostawieni sami sobie. Jedyna opcja, żeby wrócić to jutro samolot do Poznania, który musieliśmy kupić. Teraz na szybko znaleźliśmy hotel. Na wszystko bierzemy rachunki. Szkoda mi tych rodzin z dziećmi, którzy podobnie jak my zostali an lotnisku - pisał w sieci.

Chociaż urlop Rafała i Kamili był fantastyczny, to powrót do domu okazał się prawdziwym koszmarem. Pozostaje trzymać kciuki, żeby kolejny lot poszedł zgodnie z planem.

Aktualizacja. Rafał Maślak o wylocie z Grecji

Rafał Maślak po tym, jak opisał, co wydarzyło się 23 lipca niedzielę na lotnisku, kolejnego dnia przekazał, jak obecnie wygląda jego sytuacja. Celebryta znajduje się w hotelu i razem z  żoną otrzymali informację o tym, że mogą skorzystać z lotu zastępczego.

W nagranym przez siebie wideo przekazał, że wcześniej wykupili lot do Poznania, ale zdecydowali się z niego zrezygnować i mogą starać się o zwrot kosztów. Lot do Warszawy, na który obecnie czekają ma się odbyć planowo o 14.30.

Niepotrzebnie kupiliśmy jednak powrót do Polski, bo dostaliśmy jednak samolot zastępczy. Ale prawdopodobnie dostaniemy zwrot za ten wykupiony, bo takie dostaliśmy wskazówki od linii lotniczych - przekazał na Instagramie.

Próbowaliśmy skontaktować się z Rafałem i dopytać o więcej szczegółów całej sytuacji. W momencie publikacji artykułu nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.

Jeszcze tego samego dnia Rafał dodał zdjęcie na Instastory, na którym widać jego żonę.

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej - napisał mężczyzna.

Wychodzi na to, że para jest już szczęśliwie w Polsce.

  • Rafał Maślak nie może wydostać się z Grecji
  • Rafał Maślak nie może wydostać się z Grecji
  • Rafał Maślak nie może wydostać się z Grecji
  • Rafał Maślak nie może wydostać się z Grecji
  • Rafał Maślak nie może wydostać się z Grecji
  • Rafał Maślak nie może wydostać się z Grecji
  • Rafał Maślak o sytuacji na lotnisku
  • Rafał Maślak wrócił do Polski
[1/8] Rafał Maślak nie może wydostać się z Grecji
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także