Problemy Edyty Górniak z powrotem do Polski. "Dawno już tak nie tęskniłam za bliskimi"
Edyta Górniak w ostatnich latach często podróżuje po świecie, łapiąc oddech od pędzącej codzienności. Niedawno wypoczywała w Indonezji, jednak końcówka urlopu przysporzyła jej mnóstwo stresów. Artystka nie wiedziała, kiedy będzie mogła wrócić do Polski.
Edyta Górniak choć stale koncertuje, to próżno szukać nowych piosenek w jej repertuarze. Gwiazda w ostatnim czasie dużo bardziej poświęca się sferze duchowej, poszukiwaniu wewnętrznego spokoju oraz podróżom, niż produkcji nowych utworów. Ostatnią swoją wyprawę do Indonezji zapamięta na długo, jednak nie z powodu przeżyć na miejscu, a ze względu na problemy z powrotem do kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maria Sadowska o Lunie na Eurowizji. "Bardzo ubolewam, że to nie Justyna pojedzie na Eurowizję"
Chwile grozy Edyty Górniak. Pogoda skomplikowała plany artystki
Bez wątpienia Edyta Górniak nie mogła wyobrazić sobie gorszego okresu na powrót z Indonezji. Żeby wrócić do Polski trzeba bowiem przesiąść się w Dubaju. W tym czasie, kiedy wokalistka miała wykupiony bilet powrotny przez Zjednoczone Emiraty Arabskie, a w szczególności właśnie Dubaj przeszły największe od ponad 75 lat opady deszczu, które spowodowały nagłe powodzie i ogromne zniszczenia. Stanęło nie tylko miasto, ale też lotnisko i tym samym Edyta Górniak musiała pozostać w Indonezji, czym podzieliła się w rozmowie z "Super Expressem".
Jestem zaniepokojona i chcę już wrócić do Polski. Mój bilet powrotny jest wciąż zmieniany. (...) dawno już tak jak teraz nie tęskniłam za moimi bliskimi - powiedziała we wspomnianej rozmowie Górniak.
30-lecie występu Edyty Górniak na Eurowizji. Będzie świętować
Wielkimi krokami zbliża się Eurowizja 2024. W Malmo Polskę reprezentować będzie Luna ze swoim utworem "The Tower". Edyta Górniak również chciała otrzymać bilet do Szwecji, jednak została pokonana w preselekcjach między innymi przez wspomnianą Aleksandrę Wielgomas. Zbliżające się dni przyniosą jednak okazję do świętowania polskiej diwie. Górniak wystąpiła bowiem w 1994 roku na Eurowizji, zdobywając najwyższe. w historii, drugie miejsce dla naszego kraju. W tym roku więc mija dokładnie 30 lat od triumfu artystki, która postanowiła szumnie świętować ten dzień ze swoimi fanami, zapowiadając wiele niespodzianek dla wspierających ją osób.