Porażka skrajnej prawicy we Francji. Kinga Rusin komentuje w swoim stylu
Przyspieszone wybory parlamentarne we Francji budziły duże emocje w całej Europie. Blisko przejęcia władzy była skrajna prawica, która ostatecznie przegrała wybory. Wyniki skomentowała Kinga Rusin. Dziennikarka nie ukrywa, że obawiała się tego, jak zagłosują Francuzi.
08.07.2024 11:41
Kinga Rusin przez blisko trzy dekady pracowała jako dziennikarka TVP, a następnie TVN. Swoją przygodę z telewizją zakończyła w 2020 roku, wyprowadzając się z Polski. Obecnie co jakiś czas zmienia miejsce zamieszkania, podróżując po świecie. Nie tak dawno odwiedziła Francję, gdzie oglądała zmagania tenisistów na wielkoszlemowym French Open. Teraz odniosła się do wyników wyborów w tym kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyspieszone wybory we Francji. Kinga Rusin odetchnęła
Po druzgocącej porażce partii Emmanuela Macrona w walce o fotele w Parlamencie Europejskim, prezydent zdecydował się na przyspieszone wybory parlamentarne w kraju. Sondaże i wspomniane wyniki wskazywały, że Zjednoczenie Narodowe i Marine Le Pen sięgną po władzę we Francji. Niespodziewanie jednak zwyciężył blok lewicowy, który wyprzedził ugrupowania Macrona i Le Pen. Taki wynik pozwolił odetchnąć wielu liberalnym Europejczykom. Wśród nich jest Kinga Rusin, która postanowiła skomentować wybory oraz ich wpływ na porządek w dzisiejszym świecie.
Kinga Rusin komentuje wyniki wyborów we Francji
Rusin nie kryje się ze swoimi poglądami. Od wielu lat pokazuje postawę prounijną, W jej social mediach pojawił się komentarz nt. wspomnianych wyżej wyborów. Dziennikarka odetchnęła z ulgą. Bała się, że zwycięstwo skrajnej prawicy lub skrajnej lewicy przybliżyłoby Francję do Rosji, co źle wpłynęłoby na bezpieczeństwo Europy.
Po wczorajszych wyborach we Francji mimo wszystko odetchnęłam z ulgą. Europa też. Bo żadni ekstremiści nie wygrali: ani prawicowi ani lewicowi. Wizja rządów proputinowskiego Frontu Narodowego była naszym sennym koszmarem. Podobnie jak rządy skrajnej lewicy, gdzie też są zwolennicy Putina. (...) Le Pen otrzymała cios być może kończący jej marzenia o prezydenturze w 2027. Francja odrzuciła rządy ekstremalnej prawicy, nauczyła się współpracować przeciw niej w wyborach. Trzymam kciuki za Francję! Bo od niej też zależy los Polski - napisała w obszernym poście Rusin.
Zobacz też: Rusin zapłaciła za prywatną plażę, żeby być z dala od dzieci? "Wydzieranie się bąbelków jest piekłem"
