Policjant, który doprowadził do uniewinnienia Komendy: "Jestem w szoku". Co powiedział o obecnej sytuacji Tomka?

Tomasz Komenda został niesłusznie skazany na 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo. Uniewinniono go dopiero po 18 latach. Na wolności poznał Annę, z którą doczekał się syna, Filipa. Początkowo rodzinie świetnie się wiodło. Niestety potem wszystko się posypało. Obecnie walczą w sądzie o wysokość alimentów na syna.

Tomasz KomendaTomasz Komenda
Elwira Szczepańska

Do tego głośno jest o tym, że Tomasz odsunął się od matki, która cały czas go wspierała i nie utrzymuje kontaktu z najbliższymi. Pojawiły się wieści, że Komenda walczy z nowotworem, a realny wpływ ma na niego jedynie przyrodni brat.

Jak tylko się dowiedział, że Tomek dostanie pieniądze, to odciął go od nas. Chciał nas skłócić i to mu się udało — mówiła mama Komendy o Gerardzie, zwanym tez Maćkiem.

Drugi brat nie wróży Tomaszowi niczego dobrego w związku z tym.

Jeszcze usłyszymy o Tomku, bo to dopiero początek jego upadku. Gdy się obudzi, będzie sam. Już jest sam, bo wkoło niego pozostali tylko świetni aktorzy, którzy znikną, gdy skończą grać spektakl. Raz zniszczyli mu życie ludzie z wymiaru sprawiedliwości. Teraz robią to ludzie z najbliższego otoczenia. Serce nam pęka, ale nie możemy nic zrobić — dodał Krzysztof Klemański, młodszy brat Komendy.

Co tym wszystkim myśli policjant, który doprowadził do uniewinnienia Tomka?

Kto doprowadził do uniewinnienia Tomasza Komendy?

Wkrótce po opuszczeniu aresztu śledczego Tomasz Komenda spotkał się z policjantem, któremu zawdzięczał wolność. To Remigiusz Korejwo, były policjant CBŚP, który we współpracy z prokuratorami Robertem Tomankiewiczem i Dariuszem Sobieskim, dowiódł niewinności mężczyzny. Funkcjonariusz zainteresował się sprawą zbrodni miłoszyckiej — gwałtu i zabójstwa 15-letniej Małgosi. Doprowadził do wznowienia sprawy. Wszystko zakończyło się uwolnieniem Tomka.

Jestem twoim dłużnikiem i chyba do końca życia nim pozostanę — mówił Remigiuszowi Korejwo Komenda po opuszczeniu aresztu.

Potem mieli kontakt. Jak mówi policjant:

Nigdy nie chciałem narzucać się Tomkowi. On wie, że gdyby potrzebował pomocy, to może do mnie zadzwonić. Ma mój numer.

Po raz ostatni Korejwo rozmawiał z Komendą około półtora roku temu.

Wcześniej mieliśmy częstszy kontakt, gdy Tomek potrzebował technicznego wsparcia. Zawsze służyłem mu radą, gdy był przesłuchiwany przez prokuraturę w Łodzi albo sąd w Opolu. On był zmęczony tym wszystkim. Nie można się temu dziwić. Za każdym razem musiał na nowo rozgrzebywać rany, bo oni chcieli to usłyszeć jeszcze raz. Dla niego to było traumatyczne przeżycie. Bardzo się tym denerwował. Uspokajałem go wtedy. Mówiłem, że to konieczne, że to dla jego dobra — mówi Korejwo Onetowi.

Policjant, który doprowadził do uniewinnienia Tomasza Komendy zszokowany jego obecną sytuacją

Dodał też, że nie chciał się narzucać Komendzie. Nie ukrywa także, że to, co obecnie czyta na temat Tomasza, mocno nim wstrząsnęło.

Nie angażowałem się w jego życie prywatne. Jestem w szoku, gdy słyszę teraz te wszystkie medialne doniesienia na jego temat. Kiedy przeczytałem wywiad z mamą Tomka, to aż usiadłem. Nigdy bym nie pomyślał, że to się tak skończy. Dla mnie ta sytuacja jest cholernie niezręczna, bo bardzo ich wszystkich szanuję. Wydawało mi się, że skoro taka krzywda ich zjednoczyła, to nic nie będzie ich w stanie podzielić.

Nie ukrywa też zdziwienia tym, jak bardzo popsuły się relacje w rodzinie Komedy.

Przecież, gdy Tomek wychodził na wolność, oni wszyscy się cieszyli. Przytulali. Tam było niesamowite wzruszenie. Były łzy szczęścia. Była miłość. To było szczere. Nieudawane. Po tym obrazku trudno było sądzić, że coś złego się stanie. Dla mnie cała rodzina Tomka była bardzo zgrana. Zżyta. Polubiłem Tomka, panią Tereskę, jego braci i Mirka (ojczyma, red.). To naprawdę fajni ludzie. Otwarci, ale niesamowicie pokrzywdzeni. Przejechani przez los ...

Co sądzicie o tej całej historii?

Obrazek
Tomasz Komenda rozstał się z partnerką
Obrazek
Tomasz Komenda z matką
Obrazek
Tomasz Komenda w programie Uwaga
Obrazek
Tomasz Komenda został ojcem. Pierwsze zdjęcia dziecka
Wybrane dla Ciebie
Justyna Steczkowska żegna Agnieszkę Maciąg. Te słowa dogłębnie poruszają
Justyna Steczkowska żegna Agnieszkę Maciąg. Te słowa dogłębnie poruszają
Joanna Szczepkowska "idzie pod Belweder". Nawołuje do PROTESTÓW przeciwko Nawrockiemu
Joanna Szczepkowska "idzie pod Belweder". Nawołuje do PROTESTÓW przeciwko Nawrockiemu
Anna Mucha wstrząśnięta śmiercią Agnieszki Maciąg. Zwróciła się do jej męża: "Słowa nie oddadzą"
Anna Mucha wstrząśnięta śmiercią Agnieszki Maciąg. Zwróciła się do jej męża: "Słowa nie oddadzą"
Agnieszka Maciąg inspirowała tysiące kobiet. Tak wypowiadały się na temat jej publikacji
Agnieszka Maciąg inspirowała tysiące kobiet. Tak wypowiadały się na temat jej publikacji
Agnieszka Maciąg i jej OSTATNI wpis. Teraz te rozrywają serce
Agnieszka Maciąg i jej OSTATNI wpis. Teraz te rozrywają serce
Martyna Wojciechowska o pierwszym spotkaniu z Agnieszką Maciąg. "Patrzyłam na nią z zachwytem"
Martyna Wojciechowska o pierwszym spotkaniu z Agnieszką Maciąg. "Patrzyłam na nią z zachwytem"
Klaudia El Dursi oszałamia BOSKĄ figurą. Problemy zdrowotne zmusiły ją do zmiany diety
Klaudia El Dursi oszałamia BOSKĄ figurą. Problemy zdrowotne zmusiły ją do zmiany diety
Agnieszka Maciąg musiała uciekać z córką przed powodzią. Jej mąż został na miejscu
Agnieszka Maciąg musiała uciekać z córką przed powodzią. Jej mąż został na miejscu
"Cudem przeżyłam". Wypadek samochodowy zmienił życie Agnieszki Maciąg
"Cudem przeżyłam". Wypadek samochodowy zmienił życie Agnieszki Maciąg
Agnieszka Maciąg nie żyje. Tak mówiła o późnym macierzyństwie
Agnieszka Maciąg nie żyje. Tak mówiła o późnym macierzyństwie
Agnieszka Maciąg nie żyje. W ostatnim czasie zmagała się z okrutną chorobą
Agnieszka Maciąg nie żyje. W ostatnim czasie zmagała się z okrutną chorobą
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Modelka i pisarka miała 56 lat
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Modelka i pisarka miała 56 lat
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇