Paulina Krupińska nie mogła opuścić miejsca pracy. Wszystko przez krnąbrną koleżankę. Interwencja policji okazała się niezbędna
Paulina Krupińska poprowadziła dzisiejsze wydanie śniadaniówki w duecie z Damianem Michałowskim. Ta para od ponad dwóch lat pojawia się razem w programie i nie narzeka na brak zainteresowania ze strony widzów. Fani tłumnie zasiadają przed telewizorami, by zobaczyć swoich ulubieńców na ekranie. Dzisiaj prezenterzy śniadaniówki zafundowali im ciekawą atrakcję. Niedawno Małgosia Rozenek i Krzysztof Skórzyński zajechali przed budynek TVN zabytkową warszawą, a Paulina i Damian zrobili im konkurencję.
09.11.2022 | aktual.: 09.11.2022 18:39
Prowadzący w środę przyjechali do pracy na rowerach i skupili na sobie uwagę przechodniów. Wszystko oczywiście nagrały kamery oraz sfotografowali paparazzi. Zdjęcia możecie zobaczyć w naszej galerii, ale to nie koniec przygód. Po wyjściu z pracy na Paulinę czekały kolejne atrakcje. Na miejscu zjawił się nawet patrol policji.
Paulina Krupińska miała problem z wyjazdem z pracy
Paulina i Damian skrzętnie prowadzą swoje profile w social mediach, gdzie pokazują fanom, jak wyglądają kulisy ich pracy. Dzisiaj prezenterka miała wyjątkowo dużo ciekawych rzeczy do przekazania.
Chociaż Krupińska w pracy pojawiła się na jednośladzie, to już po nagraniu śniadaniówki udała się na parking, gdzie wsiadła do samochodu. Przy wyjeździe doszło jednak do zabawnej sytuacji. Spotkała się tam z inną pracownicą stacji i stanęły w punkcie bez wyjścia. W końcu któraś w tej sytuacji musiała ustąpić pierwszeństwa.
Żeby było jeszcze zabawniej przejeżdżał tamtędy patrol policji, który rozstrzygnął sprawę i wskazał, że to prowadząca śniadaniówkę powinna opuścić parking jako pierwsza.
Koleżanka Pauliny wszystko nagrała, a obydwie nie ukrywały, że cała sytuacja wprawiła je w dobry humor.
Zdjęcia zobaczycie w naszej galerii.