Ciężarna Meghan Markle w dresie i z powiększonymi ustami wraca do Londynu! Tak wyluzowanej księżnej jeszcze nie widzieliście
Meghan Markle została przyłapana przez paparazzi na lotnisku w Nowym Jorku. Żona księcia Harry'ego miała na sobie czarny dres oraz sportową czapkę z daszkiem. Brytyjskie tabloidy sugerują, że księżna podczas pobytu w Nowym Jorku powiększyła sobie usta.
Meghan Markle już w kwietniu urodzi swoje pierwsze dziecko. W związku ze zbliżającym się terminem porodu, piękna żona księcia Harry'ego opuściła na chwilę Londyn i poleciała do Nowego Jorku. Właśnie w USA we wtorek odbyło się bardzo huczne baby shower na cześć przyszłej mamy i jej nienarodzonego dziecka. Impreza miała miejsce na Manhattanie. Nie brakowało ciężarówek pełnych kwiatów oraz słodkich dodatków, które dla księżnej przygotowała jej przyjaciółka Jessica Mulroney.
Na przyjęcie zaproszono 15 osób. Pojawiły się m.in.: Serena Williams, aktorki Sarah Rafferty, Abigail Spencer i Priyanka Chopra oraz projektantka Misha Nonoo. Po udanej zabawie 37-letnia ciężarna księżna, udała się na lotnisko w Nowym Jorku, skąd poleciała do Londynu. Czujni paparazzi uchwycili pobyt Meghan Markle na lotnisku 20 lutego.
Brytyjska prasa zwraca uwagę na fakt, że Meghan nie wyglądała na księżną z Pałacu Kensington. Żona Harry'ego na długą podróż lotniczą wybrała bowiem bardzo praktyczny i wygodny strój. Pojawiły się także opinie, że Markle przy okazji pobytu w Nowym Jorku zdecydowała się na powiększenie ust kwasem hialuronowym.
Meghan Markle wsiadła do samolotu ubrana w czarny zwyczajny dres, na który zarzuciła jasnobrązową kurtkę. Dla kamuflażu była gwiazda Suits założyła na głowę sportową czarną czapkę z daszkiem. W takim codziennym stroju przyszła mama udała się w podróż do Wielkiej Brytanii.
Podczas drogi do samolotu Meghan cały czas trzymała się za swój wielki brzuch, który w czarnych opiętych dresach prezentował się imponująco.