Pandemonium pod Narodowym. Pogo, oświadczyny i tańce. Tysiące osób słuchało koncertu Taylor Swift za darmo

Taylor Swift po raz kolejny zagościła na polskich scenach, dostarczając fanom niezapomnianych emocji i wspomnień. Koncerty jej trasy "The Eras Tour" stały się platformą nie tylko dla muzycznych popisów, ale także dla osobistych chwil, takich jak zaręczyny.

2 sierpnia 2024 roku stadion PGE Narodowy w Warszawie ponownie zapełnił się po brzegi. Ponad 60 tysięcy fanów przyszło zobaczyć Taylor Swift na żywo. Wokalistka energetyzującą atmosferę rozpoczęła od serdecznego powitania w języku polskim: Siema! - zawołała do tłumu, czym zyskała sobie jeszcze większe uznanie fanów. Polskie akcenty były obecne przez cały koncert.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nasza reporterka, Agnieszka Okrasa była dziś na miejscu. Nie wszyscy fani Taylor Swift bawili się na PGE Narodowym. Niektórzy z nich korzystali z tego, że dźwięk doskonale roznosił się także poza terenem Stadionu. To tam grupa wielbicieli Taylor tańczyła w kółku i świetnie się bawiła. Niektórzy przynieśli ze sobą koce, które rozłożyli na trawniku. Tak spędzili wieczór z Taylor Swift, mimo że nie kupili biletów na wydarzenie. Na niektórych ujęciach widać, że zgromadzonych poza terenem wydarzenia było więcej. Mogło tam być nawet kilkaset osób.

W trakcie koncertu jedna z par postanowiła wprowadzić swój związek na wyższy poziom. Na oczach nielicznej publiczności doszło do zaręczyn. Para znalazła się w centrum koła, utworzonego przez niedużą grupkę osób. Oryginalny pomysł na zaręczyny? Tak, choć to nie pierwsza taka sytuacja. Na koncercie, który odbył się wczoraj, inna para także postanowiła powiedzieć sobie "tak".

Czytaj też: TVN zmusił ją do związku z gejem. Po 23 latach ujawniła szokujące kulisy współpracy ze stacją