Oto, co podarowała Meghan Markle królowej Elżbiecie II. Prezent został dosłownie rozszarpany
W brytyjskiej rodzinie królewskiej, obdarowywanie się nawzajem zabawnymi prezentami to już tradycja. Tradycja, ale i wyzwania, zwłaszcza dla tych, którzy do rodziny dołączyli niedawno. Z takim trudem kilka lat temu musiała zmierzyć się żona księcia Harry'ego. Czy Meghan Markle sprostała temu trudnemu zadaniu?
Świąteczny prezent dla królowej
Były to pierwsze święta Bożego Narodzenia, które Meghan Markle spędzała z brytyjską rodziną królewską w Sandringham. Dla kogoś, kto gości tam po raz pierwszy, to podwójny stres. Po pierwsze, uroczystość w gronie Windsorów to nie lada wydarzenie. Po drugie, zgodnie z wieloletnią tradycją, wybór podarunków świątecznych, które muszą mieć zabawny charakter, to niezwykle trudne zadanie. Meghan Markle jednak nie zawiodła. Żona księcia Harry'ego podarowała królowej Elżbiecie II niezwykle oryginalny i nietuzinkowy prezent. Był nim... śpiewający chomik.
Prezent niemal natychmiast uległ zniszczeniu
Królowa Elżbieta II nie zdążyła się nim nacieszyć. Doszło bowiem do "porwania zabawki". Jak wyznał anonimowy informator w rozmowie z portalem Mirror, który był obecny na uroczystości, psy monarchini szybko dopadły zabawkę i rozszarpały ją na strzępy. Śpiewający chomik przetrwał tylko kilka godzin od chwili rozpakowania prezentu. Pomimo całego zajścia, królowa Elżbieta nie była rozczarowana. Podarunek wyjątkowo przypadł jej do gustu.