Nowe informcje na temat śmierci wnuka Daniela Olbrychskiego. Rok temu znaleziono go martwego w lesie
Daniel Olbrychski i jego rodzina rok temu przeżyli ogromną stratę. Jego wnuk, Jakub w połowie marca 2020 roku wyszedł z domu i zaginął. Został znaleziony martwy w lesie niedaleko Warszawy. Tragiczną wiadomość o śmierci mężczyzny przekazał jego młodszy brat Antoni Olbrychski.
13.03.2021 | aktual.: 13.03.2021 20:18
Śmierć Jakuba złamała nie tylko jego serce. Całe życie niósł za niego odpowiedzialność, gdy ten zmagał się ze śmiertelną chorobą. Pisał o jego cierpieniach tuż po tragicznych wieściach.
Rodzina cały czas wspierała Jakuba, jednak ciężko mu było pomóc. Jakub nie cierpiał nadzoru, buntował się, uciekał. Powtarzał, że jeśli naprawdę będzie chciał się zabić, to i tak nikt go nie upilnuje.
Wnuk Daniela Olbrychskiego został pochowany 2 kwietnia podczas skromnej uroczystości pogrzebowej, o której poinformowała Krystyna Demska-Olbrychska.
Okoliczności sprawiły, że sprawą Jakuba zainteresowała się prokuratura. Czy wykluczono udział osób trzecich w jego śmierci?
Nowe informacje na temat śmierci wnuka Daniela Olbrychskiego
Po śmierci Jakuba Olbrychskiego prokuratura w podwarszawskim Otwocku wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Wykluczono wówczas udział osób trzecich. Podczas sekcji pobrano próbki do badań toksykologicznych, które miały wykazać ewentualną obecność w organizmie denata środków psychotropowych, alkoholu bądź leków.
Jesienią 2020 roku prokuratura uzyskała opinię toksykologiczną. Fakt podawał, że w organizmie Jakuba nie stwierdzono alkoholu. Śledczy wystąpili wówczas do biegłych o uzupełnienie opinii. Trwało to sporo czasu. Po roku są nowe informacje.
Prokuratura nie udzieli informacji, czy Jakub Olbrychski był pod wpływem leków, bądź narkotyków.
W ciągu dwóch miesięcy, o jakie przedłużone zostało śledztwo, zostaną podjęte decyzje w sprawie. Okaże się, czy zostanie umorzone, czy będzie prowadzone dalej.