Nie żyje Remi Lucidi. Słynny sportowiec spadł z 68. piętra. Wcześniej testował swoje umiejętności w Polsce
Remi Lucidi, znany pod pseudonimem "Enigma", był znanym youtuberem i wspinaczem. Francuz wchodził na najwyższe budynki w wielu światowych miastach, w tym w Warszawie. Nierzadko robił to bez stosownego zabezpieczenia, co zresztą mu wypominano.
Niestety, ostatnie wyzwanie Remiego miało tragiczny finał.
Nie żyje Remi Lucidi
Sportowiec poleciał do Hongkongu, by wejść na jeden z wieżowców kompleksu Tregunter Tower. Chciał tam odwiedzić znajomego, znajdującego się na 40. piętrze i nagrać nowy film. Gdy był na 68. piętrze, coś poszło nie tak. Remi zapukał w okno i poprosił o pomoc pokojówkę.
Kobieta nie zdążyła wezwać pomocy, przez co 30-letni Francuz spadł z wysokości, ponosząc śmierć na miejscu. Na tę chwilę nie podano ani miejsca, ani daty pogrzebu.
Czytelnicy portalu Pudelek, będącego częścią grupy Wirtualna Polska, w sekcji komentarzy, podzielili się swoimi przemyśleniami nt. takiej formy wspinaczki:
- Za każdym razem mógł spaść na przechodnia lub samochód, zabijając niewinnego człowieka. To igranie już nie tylko z własnym życiem.
- Niektórzy ludzie mają uszkodzone ciało migdałowate – stąd brak strachu. Nie ma co hejtować gościa, bo to, co dla nas niepojęte, dla niego było czymś naturalnym.
- Sorry, ale to żaden sport. Narażał życie innych ludzi – mógł na kogoś spaść, mógł kogoś śmiertelnie wystraszyć, angażować służby potrzebne gdzie indziej. Mógł się wspinać po górach albo ściance – pisali.
A jaka jest Wasza opinia na temat tak ekstremalnego hobby?