Tomasz Komenda usuwa się z życia publicznego. Pomoże mu w tym milionowe odszkodowanie. Zdradził, czym się zajmie
Tomasz Komenda osiemnaście lat spędził za kratami. Chociaż nie popełnił zarzuconego mu czynu, a jego alibi potwierdziło mnóstwo osób, został skazany aż na 25 lat więzienia. W 2016 roku ponownie ruszyło śledztwo. Wskazało ono, że mężczyzna jest niewinny. W 2018 roku Komenda wyszedł na wolność.
13.02.2021 | aktual.: 13.02.2021 16:07
Mężczyzna, gdy opuścił więzienie, próbował ułożyć sobie życie na nowo. Poszedł do pracy, gdzie nie był jednak dobrze traktowany. Sporo zmieniło się dzięki pomocy braci Collins. To oni, gdy usłyszeli jego historię, wyciągnęli pomocną dłoń i zaproponowali etat w firmie. Tomasz niedawno został ojcem. 1 grudnia on i jego narzeczona, Anna Walter, powitali na świecie synka, Filipa. Media obiegły rozkosze zdjęcia.
Tomasz Komenda zamierza odsunąć się z życia publicznego. Dlaczego?
Komenda, od momentu, w którym opuścił więzienie, próbował wywalczyć sprawiedliwość w sądzie i dostać odszkodowanie za to, że niesłusznie trafił do więzienia. Chciał prawie 19 milionów złotych – po milionie za każdy rok spędzony za kratami oraz 811 tys. 500 zł odszkodowania.
Sąd Okręgowy w Opolu niedawno wydał wyrok, który jest nieprawomocny. Ustanowił odszkodowanie niższe o siedem milionów – 12 mln 811 tys. zł. 12 mln zł to zadośćuczynienie, a 811 tys. to część odszkodowawcza.
Tomasz stroni od mediów. Zgodził się jednak udzielić wywiadu Uwadze. Mężczyzna stwierdził, że nie chce być dłużej na świeczniku. Właśnie dlatego zamierza się wycofać z życia publicznego:
Komenda skomentował też wyrok sądu. Powiedział, że trudno mu ocenić, czy jest on sprawiedliwy. Podkreślał, że żadne pieniądze nie są w stanie wynagrodzić mu tego, co przeszedł:
Tomasz Komenda dodał, że być może pieniądze zawrócą mu w głowie. Ma jednak przy sobie osobę, która będzie go pilnować, by się nie zgubić. W planach ma zakup wymarzonego domu:
Trzymamy kciuki, by Tomkowi udało się zrealizować te plany.