Sylwia Bomba o śmierci byłego partnera: „Ostatni raz odpowiem na tego typu pytania”. Powiedziała, co z pogrzebem

Sylwia Bomba o pogrzebie
Sylwia Bomba jest jedną z najjaśniejszych gwiazd TTV. Na co dzień możemy oglądać ją w programie Gogglebox. Przed telewizorem. Ostatnio zrobiło się o niej głośno za sprawą niemałej metamorfozy, którą przeszła. Potem do mediów dotarły smutne wieści na temat śmierci jej byłego partnera i ojca córeczki. W piątek celebrytka odpowiedziała na pytanie na temat pogrzebu mężczyzny.
Sylwia Bomba o pogrzebie byłego partnera
Jacek Ochman, były partner Sylwii Bomby i ojciec jej córki zmarł w tragicznych okolicznościach we wtorek, 26 lipca. O przyczynach śmierci mężczyzny poinformował Pudelek.
Zmarł wczoraj o 19:00. Przyczyną śmierci był najpewniej alkohol. Walczył z alkoholizmem od wielu lat. W trakcie trwania związku Sylwia wielokrotnie próbowała go wyciągać z nałogu. Wysyłała go na odwyki. Niestety od trzech miesięcy Jacek nie miał już żadnego kontaktu z córką – podał informator.
Kilka szczegółów przekazali także informatorzy portalu Przeambitni:
We wtorek wieczorem ktoś wezwał policję, pewnie ze względu na nieprzyjemny zapach wydostający się z jednego z mieszkań już od tygodnia. Wszyscy wiedzieli, że ten pan ma problemy z alkoholem. Kiedyś nawet wybrał się zakrwawiony w slipach do sklepu po alkohol na krechę. Ogólnie policja miała problemy, aby wejść do środka, ale w końcu im się udało i wywieźli ciało w czarnym worku. Przyjechała też straż pożarna, aby pomóc – powiedzieli dziennikarzom.
Sylwia Bomba i Jacek rozstali się w ubiegłym roku, a gwiazda TTV nie wypowiadała się na temat byłego partnera. Nie mówiła o przyczynach rozstania. W jednym z wywiadów wyznała tylko, że Ochman nie angażuje się w życie córki. Po śmierci ojca Tosi wydała oświadczenie, w którym pożegnała Jacka. Potem, na pytanie dociekliwej fanki odpowiedziała, że dziewczynka nic nie wie o śmierci taty. Po konsultacji z psychologiem celebrytka uznała, że Antonina jeszcze nie musi o tym wiedzieć.
W najnowszej sesji pytań i odpowiedzi na Instagramie padły kolejne pytania na ten temat. Jedna z osób była ciekawa, jak obecnie Sylwia i jej dziecko się czują:
Czujemy się dobrze. Tosia nie jest niczego świadoma. Spędzamy każdą chwilę wspólnie. Wracamy już do was – odpowiedział Bomba.
Następne pytanie dotyczyło pogrzebu ojca dziewczynki:
Czy będziesz z Tosią na pogrzebie? – dociekała użytkowniczka Instagrama.
Bomba raz na zawsze rozwiała wątpliwości. Zaznaczyła także, że nie zamierza już poruszać tej kwestii:
Ostatni raz odpowiem na tego typu pytania. Antosia ma trzy i pół roku. Nie widziała taty przez ostatnie trzy miesiące. Tosia nie wie, że jej tata zmarł. Nie będzie jej na pogrzebie. W jej imieniu na pogrzebie będę ja – napisała.
Jak widać, Sylwia jest konsekwentna w swojej decyzji i nie zamierza, póki co, niczego mówić Antoninie.


Sylwia Bomba o pogrzebie Jacka Ochmana


Sylwia Bomba o śmierci partnera


Sylwia Bomba, Jacek Ochman
Dla mnie nie ważne są układy między Nimi. Szkoda faceta. Alkoholizm to choroba. Ludzie ulegają nałogom. Jego praca też sprzyjała piciu. Szkoda, że Ktoś Go nie wyciągnął z nałogu. Sam na pewno wstydził się leczyć. Szkoda Ich córki, że niestety, nie ma już ojca.
Alkoholik zmarł a wszyscy robią problem dla mnie to jeden pijak mniej