NewsyKaraluchy w domu, pensja 1200 zł… Robert Lewandowski wspomina początki kariery. Już wtedy był z Anią

Karaluchy w domu, pensja 1200 zł… Robert Lewandowski wspomina początki kariery. Już wtedy był z Anią

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Zuza Maciejewska
18.12.2020 09:00, aktualizacja: 18.12.2020 12:16

Robert Lewandowski jest w doskonałej formie. Na boisku osiąga imponujące wyniki, co dostrzegają nie tylko jego fani, ale także eksperci. W czwartkowy wieczór to oni przyznali polskiemu piłkarzowi główną nagrodę w plebiscycie FIFA The Best. Pokonał m.in. Cristiano Ronaldo oraz Leo Messiego.

O wyniku plebiscytu decydowało międzynarodowe jury, w skład którego wchodzili kapitanowie i selekcjonerzy drużyn narodowych, ponad 200 dziennikarzy i kibice z całego świata. Ciekawostką jest fakt, że na męża Ani Lewandowskiej głosował m.in. Cristiano Ronaldo.

Robert Lewandowski: początki kariery. Jak wyglądały?

Chociaż dziś Lewandowski jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie, który zgromadził imponujący majątek (znajduje się w gronie najbogatszych Polaków – szczegóły tutaj), nie zawsze tak było. Na początku kariery zarabiał jedynie 1200 złotych miesięczni. W rozmowie z Faktem wspomniał tamte momenty. Powiedział, że mógł liczyć na wsparcie Ani. Razem mieszkali w mieszkaniu komunalnym. Mimo skromnych warunków byli bardzo szczęśliwi:

Dla nas rzeczy materialne nie są najważniejsze, staramy się podchodzić do życia według zasady: nie jest istotne to, co masz, ale to, kim jesteś. Zaczynaliśmy wspólne życie zarabiając po 1200 zł. Ja jeździłem Fiatem Bravo, Ania Matizem. Czasem wspominamy życie w mieszkaniu komunalnym. Pamiętamy, jacy byliśmy szczęśliwi, mimo że po kuchni czasem biegały karaluchy.

W tej samej rozmowie Lewandowski opowiedział o śmierci ojca, Krzysztofa. Stracił go w momencie, gdy był nastolatkiem:

Dopóki tata uprawiał sport, wyglądał i czuł się super. Choroba mocno go zdołowała, przestał o siebie dbać. Miał problemy z nadciśnieniem, musiał regularnie przyjmować leki. Bardzo bał się operacji, ale w końcu się na nią zdecydował. Gdy wszystko się udało, był tak szczęśliwy, że chyba za bardzo się rozluźnił. Lubił napić się alkoholu, wtedy wypił za dużo. Zapomniał wziąć tabletek. Zasnął, już się nie obudził. Mam nadzieję, że przynajmniej nie cierpiał – powiedział Robert Lewandowski.

Piłkarz dodał, że był zbyt młody, by porozmawiać z nim na wiele poważnych tematów:

Byłem za młody, by porozmawiać o pewnych rzeczach na poważnie. Dziś inaczej myślę, inaczej mówię. W wieku 16 lat nie ma się takich problemów, jak teraz. Bardzo mi go brakuje. Czasem chciałbym po prostu z nim posiedzieć przy stole, pogadać. Tak mu wiele pokazać, zabrać na mecz, by mógł mnie zobaczyć, zrobić coś dla niego.

Robert Lewandowski wciąż czuje obecność ojca. Jest przekonany, że pan Krzysztof nad nim czuwa.

Robert Lewandowski i Anna Stachurska w 2008 roku
Robert Lewandowski i Anna Stachurska w 2008 roku
Robert Lewandowski piłkarzem roku FIFA
Robert Lewandowski piłkarzem roku FIFA
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski
Robert Lewandowski z Anną i córeczkami
Robert Lewandowski z Anną i córeczkami
Anna Lewandowska wita Roberta Lewandowskiego
Anna Lewandowska wita Roberta Lewandowskiego
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także