NewsyDramatów transpłciowej córki Piotra Jaconia ciąg dalszy. Dziennikarz ze szczegółami opisał, co spotkało ją w przychodni

Dramatów transpłciowej córki Piotra Jaconia ciąg dalszy. Dziennikarz ze szczegółami opisał, co spotkało ją w przychodni

Piotr Jacoń
Piotr Jacoń
Elwira Szczepańska
19.08.2022 20:00

Piotr Jacoń od wielu lat współpracuje ze stacją TVN24. Pracuje w Warszawę, ale mieszka razem z rodziną w Gdyni. Kilka miesięcy temu dziennikarz przekazał, że jest ojcem transpłciowej córki – Wiktorii.

By dopełnić formalności prawnych przy korekcie płci, Wiktoria musiała pozwać swoich rodziców, co było dużą traumą zarówno dla niej, jak i jej bliskich.

Wziąłem od niej pozew przeciwko nam i samodzielnie złożyłem go w sądzie w Gdańsku. […] Wchodzimy na salę, trzymając się za ręce i pierwszy komunikat, który słyszymy od sądu, to że pani powinna usiąść po tej stronie, a państwo naprzeciwko. Jako oskarżeni i strona pozywająca. Na dzień dobry państwo rozdzieliło polską rodzinę. Sztucznie to zrobiło, ale bezkompromisowo – wyznał Jacoń.

Sprawa Wiktorii zakończyła się w momencie, kiedy jej tożsamość potwierdził sąd.

W imieniu Rzeczpospolitej Polskiej mojej Córce dano w twarz. Po roku od złożenia przez Wiktorię pozwu przeciwko nam (w sprawie o uzgodnienie płci) Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok. I choć jest on po naszej myśli, to forma ogłoszenia tego wyroku jest dla nas powodem bólu i dowodem na bezmyślną (lub zamierzoną) opresyjność państwa polskiego - pisał ojciec dziewczyny.

Niestety sąd bardzo źle potraktował córkę Jaconia. Teraz Wiktoria musiała zmierzyć się z kolejnym problemem.

Piotr Jacoń opisał problemy transpłciowej córki z NFZ

Córka Piotra Jaconia jest w trakcie terapii hormonami. Kiedy jednak wybrała się do lekarza, napotkała niemałe trudności. Dziennikarz wszystko opisał w poście na Instagramie.

My się w Luxmedzie leczeniem transseksualizmu nie zajmujemy - usłyszała Wiktoria od pani doktor endokrynolog. Gabinet był z widokiem na Warszawę. Bo ta scena rozgrywa się w centrum stolicy Polski - zaczął post.

Potem przytoczył dialog z przychodni:

- Nie transseksualizm, tylko transpłciowość. Nie chcę leczyć, tylko odnowić receptę na hormony. Terapię hormonalną prowadzę od dwóch lat. Mam nowe dane. Jako kobiecie przysługuje mi refundacja. Po to przyszłam - mówi Wiktoria i już wie, że znów będzie trudno.Pani doktor (a trzeba wiedzieć, że wizyta osoby transpłciowej u endokrynologa jest czymś oczywistym i koniecznym, jeśli rozpoczęło się terapię hormonalną) nerwowo przegląda coś w internecie.- Nie mogę pani dać refundacji. Tu jest napisane, że to tylko dla kobiet w menopauzie lub z usuniętą macicą. A pani?... Pani nie jest żadną z nich.- Ale jeśli przerwę terapię, będę miała objawy jak przy menopauzie.- Mogę wypisać z odpłatnością 100 procent.- Ale według mnie refundacja...- Nie mogę - przerywa Wiktorii. Nie mogę, bo NFZ będzie się czepiał. Są duże kary. A ja zaraz idę na emeryturę. Nie chcę kłopotów.

Córka dziennikarza nie przestawała argumentować:

Wiktoria próbuje dalej przekonywać. Powołuje się na inne znane je osoby trans, które refundację dostały. W trakcie rozmowy pada też pytanie o operację. TĘ operację - czy już ją przeszła? Emocje rosną. Zwątpienie też. Trwa to wszystko ze 20 minut. W końcu Wiktoria zaczyna płakać. Pani doktor też łamie się głos.- Bardzo chciałabym pomóc, ale to niemożliwe...Córka wychodzi. Właściwie ucieka. Wypada na korytarz, a stamtąd do najbliższej toalety. Tam ryczy z bezsilności. W swoim życiu kolejny już raz.Do czasu... Bo Wiktoria to... Wiktoria.

Na koniec wyjaśnia, jak skończyła się cała scena:

W telefonie wpisuje frazę: warunki refundacji hormonów. Klika w portal dla studentów medycyny. Znajduje... oprócz tego, co wymieniła lekarka, widzi symbol F64, który oznacza transpłciowość.Ociera łzy. Wychodzi z toalety. Idzie korytarzem. Puka do gabinetu. Doktorka jest sama. Wiktoria nieproszona siada przy jej biurku.- Wróciłam, bo coś znalazłam... Niech pani spojrzy.Kobieta czyta. Zagląda do komputera. Coś sprawdza.- No, tak...Wypisuje receptę. 30 procent odpłatności.- Proszę...Nie. Słowa "przepraszam" nie było.

Niestety nie jest to mimo wszystko optymistyczne zakończenie. Miejmy nadzieję, że już niedługo takie przykre sytuacje nie będą spotykać osób transpłciowych.

Piotr Jacoń o problemach córki z NFZ
Piotr Jacoń o problemach córki z NFZ
Piotr Jacoń na okładce magazynu Replika
Piotr Jacoń na okładce magazynu Replika
Piotr Jacoń
Piotr Jacoń
Piotr Jacoń
Piotr Jacoń
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także