Paulo Sousa w wywiadzie o pracy w Polsce i rozstaniu z kadrą. Skandaliczne słowa byłego trenera
Paulo Sousa, jeszcze do niedawna był trenerem kadry polskiej narodowej w piłce nożnej. 26 grudnia oznajmił jednak Cezaremu Kuleszy, który jest prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, że chce zrezygnować z pracy. Poprosił o rozwiązanie obowiązującego go kontraktu za porozumieniem stron. PZPN nie przystało na jego propozycję. Selekcjoner musiał uiścić karę - na szczęście umowa była skonstruowana tak, żeby zabezpieczyć związek przed tego typu nieoczekiwanymi decyzjami.
09.01.2022 | aktual.: 10.01.2022 11:58
Trener już jest w Rio de Janeiro, gdzie zaczyna nową współpracę. Udzielił też wywiadu, w którym powiedział, jak wyglądała jego praca w Polsce. To prawdziwy mistrz PR-u. Tylko zobaczcie, jak czarował Brazylijczyków. Nam jego słowa nie mogą się podobać.
Paulo Sousa o tym, jak pracowało mu się w Polsce
Paulo Sousa opowiedział o swojej pracy w Polsce oraz o tym, dlaczego zdecydował się rozwiązać umowę z reprezentacją i objąć stery Clube de Regatas do Flamengo. Portugalczyk jest już w Brazylii i tam udzielił wywiadu, na który kibice czekali już trzy tygodnie. Co powiedziało pracy w naszym kraju? Oprócz tego, że kokietował nowych pracodawców, przedstawił swoją wizję prowadzenia drużyny, wyznał także, dlaczego zdecydował się opuścić Biało-Czerwonych w bardzo niekorzystnym momencie, tuż przed barażami:
Wiadomo też, że Sousa jeszcze nawet nie podziękował naszym piłkarzom. Nie wspomniał w wywiadzie oczywiście też o tym, w jaki sposób pożegnał się reprezentacją Polski. Paulo przyznał także, że oferty dostawał przez cały czas pracy w Polsce, ale dopiero ta z Brazylii okazała się na tyle kusząca, żeby porzucić pracodawcę. Jak ocenia swoje zachowanie?
Chętnie opowiadał też o tym, jak grała polska kadra pod jego wodzą. Chwalił się, że była jedną z najskuteczniejszych drużyn w Europie. Zapomniał wspomnieć jednak o kilku niezrozumiałych decyzjach, problemach w defensywie i ostateczie klęsce w finałach Euro 2020...
Jak widać Sousa nie uznaje sentymentów. Oby Brazylijczycy szybko nie przekonali się, z jakim fachowcem maja do czynienia.
Paulina Chylewska o odejściu Paulo Sousy: