NewsyDietetyk przeraził się na widok diety Blanki Lipińskiej: „Wygaduje bzdury!”. Twierdzi, że wciska fanom kit. Blanka odpowiedziała na jego krytykę

Dietetyk przeraził się na widok diety Blanki Lipińskiej: „Wygaduje bzdury!”. Twierdzi, że wciska fanom kit. Blanka odpowiedziała na jego krytykę

Blanka Lipińska
Blanka Lipińska
Elwira Szczepańska
13.06.2022 18:00, aktualizacja: 13.06.2022 18:59

Blanka Lipińska do show-biznesu wdarła się szturmem dzięki swojej powieści 365 dni. Erotyk okazał się niesamowitym hitem czytelniczym. Szybko znalazł się na liście bestsellerów, a pisarka postanowiła stworzyć kontynuację tej historii. Losy Laury i Massimo tak bardzo spodobały się odbiorcom, że błyskawicznie trafiły na ekran. Na premierze pierwszej części w kinach zjawiły się tłumy. Produkcja pobiła też wszelkie rekordy oglądalności w serwisie Netflix.

Dzięki temu stała się chyba najbardziej rozpoznawalna celebrytka w Polsce, a jej profil na Instagramie obserwują całe tłumy. Internauci często inspirują się swoimi idolami, a Blanka chętnie pokazuje swoje życie. Jednak nie zawsze dobrze jest brać z niej przykład, co udowodnił specjalista od żywienia.

Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej

Blanka Lipińska lubi gotować, czego nie ukrywa, ale jeszcze bardziej dba o to, żeby nie zaszkodzić swojej szczupłej sylwetce. Chętnie też dzieli się w sieci radami na temat żywienia, a raczej pokazuje, czego używa w kuchni i jak ogranicza kalorie. Niestety wprowadza swoich fanów w błąd, co wytknął jej zawodowy dietetyk – Marcin Jackowiak.

Opublikował na swoim Instagramie wideo, w którym pokazał, jak Blanka zachwyca się masełkiem w sprayu, które ma zero kalorii...

Podsmażam sobie go na maśle zero kalorii. Bardzo dobre masło. Smakuje identycznie. Nie ma żadnych wartości. W ogóle ma zero wszystkiego – zachwycała się Lipińska i dodaje – Nie wiem, co to jest, ale mnie to nie obchodzi. Smakuje jak masło.

Taki produkt nie istnieje, a więc swoimi lekkim podejściem do tematu Lipińska przekazuje nieprawdę.

Co o tym sądzicie? To nie atak, ale prośba @blanka_lipinskaRozpoznawalność i "zasięg" oprócz przywilejów niesie za sobą dużą odpowiedzialność społeczną, a bycie celebrytą nie sprawia, że jest się jednocześnie ekspertem od wszystkiego — pisze mężczyzna.

Dodał także, żeby nie dawać się nabrać na sztuczki marketingowe.

Nie chodzi tutaj o tę konkretną sytuację, producent rzeczywiście opisuje produkt w ten sposób, że można pomyśleć, iż ma 0 kcal, chociaż jest to bardzo nielogiczne i ktoś z PODSTAWOWĄ wiedzą żywieniową musi to wiedzieć.

Na koniec podsumował swój filmik:

A skoro Pani nie posiada takiej PODSTAWOWEJ wiedzy żywieniowej to dlaczego bierze odpowiedzialność i wypowiada się tak śmiało na bardziej skomplikowane tematy dietetyczne. Nie śledzę @blanka_lipinska , ale co jakiś czas widzę aferę z jej udziałem na temat, w którym to ja czuje się swobodnie i tym razem postanowiłem zabrać głos.

W nagraniu przekazał, że produkt ma zero kalorii, ale tylko jeśli liczymy jedno, trwające 1/3 sekundy psiknięcie. Stosowanie ilości, jaką zaprezentowała Blanka, jest równe kilkuset kaloriom. Cały materiał wideo z komentarzem Jackowiaka poniżej.

Internauci przyklasnęli specjaliście. Jednak, żeby być sprawiedliwym, trzeba podkreślić, że Blanka Lipińska w wielu relacjach na Instagramie, kiedy mówi o swoim sposobie żywienia, podkreśla, żeby nie brać z niej przykładu, bo sama zdaje  sobie sprawę z tego, że jej dieta jest, delikatnie rzecz ujmując, specyficzna.

Blanka Lipińska tłumaczy się z promowania masła "zero"

Blanka już odniosła się do publikacji. Nagrała Instastory, w którym stwierdziła, że została oszukana, bo uwierzyła, że produkt, na którym jest napisane, że wszystkiego ma zero, rzeczywiście nie ma żadnych wartości.

Właśnie uświadomiono mnie, że zostałam oszukana, ponieważ ten produkt, który wszędzie ma napisane "zero" i jest w zakładce sklepu z żywnością "zero", i nigdzie nie ma innej tabeli kalorycznej niż ta, która pokazuje wszędzie "zero", że to jest oszustwo. Bo tu jest napisane, drobnym druczkiem: "wartość kaloryczna na jedno użycie, 1/3 sekundy" – zaczęła tłumaczyć się Blanka, potwierdzając opinię eksperta.

Jackowski uświadomił Lipińskiej, że przez ostatni czas żyła w błędzie:

Czy w tym kraju, jakim jest Polska, nie ma obowiązku wrzucania tabeli kalorycznej? Postanowiłam zedrzeć i dupa. Pomyślałam, że pod spodem będzie napisane. Wiecie co, żadnych innych wartości kalorycznych tu nie ma. Dlatego zastanawiałam się, z czego to jest zrobione, że jest tłuszczem, a ma wartości "zero" – zdziwiła się celebrytka, punktując producenta za wprowadzanie w błąd.

Autorka erotyków zapewniła, że od teraz masło w sprayu na dobre zniknie z jej codziennej diety:

Muszę zaniechać używania tego, chociaż jest mi bardzo przykro, bo to naprawdę miało smak masła – skwitowała, po czym zareklamowała produkt od innego producenta.

Tłumaczenie się Blanki możecie obejrzeć poniżej:

Co sądzicie na ten temat?

Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej
Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej
Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej
Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej
Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej
Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej
Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej
Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej
Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej
Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej
Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej
Dietetyk krytykuje rady żywieniowe Blanki Lipińskiej
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także