Krzysztof Krawczyk junior będzie mógł śpiewać piosenki ojca? Niepokojące doniesienia przed koncertem w Mrągowie
Krzysztof Krawczyk junior jest jedynym biologicznym dzieckiem Krzysztofa Krawczyka. Po śmierci piosenkarza 47-latek próbuje iść w jego ślady i chce związać swoje życie z muzyką. Jakiś czas temu w rozmowie z Faktem podkreślał, że każdy moment, w którym występuje przed publicznością, wprawia go w dobry nastrój.
12.08.2021 | aktual.: 13.08.2021 07:40
Krzysztof junior nie ukrywa także, że uwielbia śpiewać piosenki swojego ojca. Niestety, wygląda na to, że być może nie będzie mu to dane.
Krzysztof Krawczyk Junior nie zaśpiewa piosenek ojca?
Kilka miesięcy temu Ewa Krawczyk złożyła do Urzędu Patentowego wniosek o zastrzeżenie imienia i nazwiska Krzysztofa Krawczyka. Tymczasem kilka dni temu prawniczka juniora złożyła odwołanie od tego wniosku, ponieważ ten nosi to samo imię i nazwisko. Zastrzeżenie ich może naruszać jego prawa osobiste i majątkowe.
Prawnik wymieniła, o jakie konkretnie działania chodzi i co z tego wynika dla juniora:
To może oznaczać, że Krzysztof może nie będzie mógł śpiewać utworów ojca.
Dopóki ostateczna decyzja urzędu nie będzie ogłoszona, nazwisko Krawczyka nie może być zastrzeżone jako "znak towarowy". To oczywiste, że Krzysztof Junior chce temu zapobiec. Jak podkreśla prawniczka syna Krawczyka, Monika Zarzycka, we wniosku Ewa Krawczyk i Andrzej Kosmala wskazali wiele kategorii, jak chociażby wydawanie płyt, książek, plakaty, produkcja odzieży (np. koszulek z wizerunkiem Krawczyka), ale też organizowanie i obsługa koncertów czy produkcja filmów, więc żeby np. zorganizować koncert, wydać książkę o piosenkarzu czy wydrukować plakat, trzeba by było uzyskać zgodę.
Fakt zapytał specjalistę o to, czy syn Krzysztofa Krawczyka będzie mógł śpiewać jego piosenki, nawet jeśli Ewie Krawczyk uda się zastrzec nazwisko piosenkarza, nie ma co do tego wątpliwości.
Ewa Krawczyk, Andrzej Kosmala i ich prawnik milczą w tej sprawie. Odmówili też komentarza dla Faktu, który próbował się z nimi kontaktować. Dobre wieści są takie, że junior będzie mógł wykonywać utwory ojca.
Radca prawny nie sądzi także, żeby spadkobiercy sami chcieli zarządzać spuściznę po muzyku. Jest to dosyć uciążliwe i z czasem zmniejsza zainteresowanie repertuarem.