Kim jest Olga Łasak z "Dance Dance Dance 3"?
Dance Dance Dance w krótkim czasie podbiło serca widzów. Taneczne show emitowane jest na antenie TVP. W programie udział biorą gwiazdy, które w parze z najbliższymi osobami wykonują skomplikowane układy taneczne. Pojawiają się tutaj również występy solowe, które poddawane są wnikliwej ocenie jurorów.
Dotychczas w jury zasiadali: Ida Nowakowska, Robert Kupisz oraz Anna Mucha. Wiadomo już, że w tej edycji nie zobaczymy Roberta i Anny. Aktorka kilka dni temu otrzymała wypowiedzenie. 3. edycję show poprowadzą Małgorzata Tomaszewska oraz Aleksander Sikora.
Na początku lutego opublikowaliśmy pełną listę uczestników najnowszej edycji Dance Dance Dance, którą będzie można oglądać na antenie TVP2 od marca. Wśród osób biorących udział pojawiło się kilka nie do końca dobrze znanych nazwisk. Wśród nich znalazła się przedstawicielka Kabaretu Czesuaf.
Kim jest Olga Łasak?
Olga Łasak urodziła się w 1988 roku w Bielsko-Białej. Od 2000 roku jest związana z show-biznesem. To wówczas rozpoczęła pracę w dubbingu. Przez lata swojego głosu użyczyła dziesiątkom postaci. Można było ją usłyszeć m.in. w bajce My Little Pony, Słoń Benjamin czy Ciekawski George. Obecnie jest członkinią Kabaretu Czesuaf oraz Kabaretu TON.
Olga ma również piękny głos, dlatego też w filmach i bajkach bardzo często śpiewa. W 2020 roku zgłosiła się do programu Szansa na sukces. Opole 2021, jednak nie udało jej się wygrać.
Łasak nagrała z Kabaretem Czesuaf, utwór, będący coverem piosenki No roots, którą w oryginalne wykonuje Alice Merton.
Komiczka przyjaźni się ze znaną pięściarką, Joanną Jędrzejczyk. To z nią oraz z Joanną Trybański, żoną Cezarego Trybańskiego, pierwszego polskiego zawodnika w lidze NBA, spędziła tegorocznego Sylwestra.
Olga Łasak - partner
Olga od 2018 roku jest zaręczona z Pawłem Gniweckim - managerem Kabaretu Czesuaf oraz jej własnym. Mężczyzna oświadczył się jej podczas jednego z wystąpień.
Parę połączyło silne uczucie. Choć Łasak stara się nie dzielić swoimi uczuciami w sieci, w dniu jego urodzin zrobiła wyjątek. Złożyła ukochanemu życzenia, w których nie zabrakło wzruszających wyznań, wspomnień i deklaracji.
Bardzo rzadko dzielę się tu z wami moim życiem prywatnym, ale dzisiaj zrobię wyjątek... Dzisiaj swoje urodziny obchodzi mój najlepszym przyjaciel, partner, narzeczony, manager, opiekun, a przede wszystkim moja druga połowa. Mamy taką niepisaną umowę, że ja umieram pierwsza, bo on sobie jakoś poradzi, a w odwrotnej sytuacji ja sobie tego nie wyobrażam. Ale zanim to nastanie, mamy wiele wspólnych marzeń i planów.Wiadomo, jak to w każdym związku, są te lepsze i gorsze momenty, ale z ogromnym naciskiem na te lepsze.Pracujemy ze sobą, więc przebywamy razem 24h na dobę. Więc... Weź tu się czasem nie pokłóć... Choćby dla urozmaicenia. Ale trwa to krótko, bo nieeeeenawidzę teeeegoo, a najbardziej tego, by godzinami to roztrząsać. „Przeproś mnie” - to moja szybka i niezawodna broń. Ale tylko on potrafi mnie w moment rozbawić i skruszyć sfochowane serce... a nawet sprawić, bym czasem całą winę wzięła na siebie.Podziwiam go po cichu każdego dnia. Niby skromny chłopak ze wsi, u którego bieda niby była największa... a chyba nie ma rzeczy, której nie potrafi. A jeśli takowa się pojawia, to próbuje się nauczyć dając sobie prawo do popełnienia błędu, by zaraz zrobić to najlepiej jak to możliwe. ( i tu chyba usłyszę: ”ej ja nie popełniam błędów”)Aleeeeee, przepraszam... raz sajgonki go pokonały, bo akurat w butli gazu zabrakło i palnik zgasł, więc ciasto nie ścięło się tak jak trzeba. Do dzisiaj go to boli... Ale dzięki temu później zrobiliśmy własnoręcznie nasze najlepsze shushi w życiu! <i tu wchodzi romantyczna nuta>Tak, wiem, że niby z psychologicznego punktu widzenia, ta magia gdzieś powoli będzie zanikać... ale... na szczęście jeszcze nie... bo nawet patrząc jak strzela bramki w FIFA nadal pękam z dumy, a codziennie tuląc nadal nie chce go puścić.Za to on w umiejętny sposób uczy mnie cierpliwości, spokoju, porządku... jednocześnie dając mi przestrzeń do wyrażania swoich emocji i artystycznego chaosu. I kiedy jest obok, czuje się nie tylko bezpieczniejsza, ale i silniejsza.I tak po mimo trochę trudnych początków... tak kulamy się już parę lat... ucząc się siebie nawzajem... na dobre i na złe. I OBY TO TRWAŁO JAK NAJDŁUŻEJ.
Olga Łasak - Instagram
Olga chętnie publikuje zdjęcia na Instagramie @olga.lasak_official.
Komu będziecie kibicować w Dance Dance Dance?
