Kamil Durczok nie żyje. Przyczyny śmierci dziennikarza ujawnione
Kamil Durczok zmarł 16 listopada. Dziennikarz miał zaledwie 53 lata. Informację tę potwierdziła jego najbliższa rodzina. Dziennikarz zawodową karierę rozpoczynał w latach 90. W 1993 roku związał się z TVP, gdzie pracował przez kilka kolejnych lat. Od 2006 roku związany był ze stacją TVN. Pracował tam do 2015, a po serii oczerniających go artykułów, które ukazały się w tygodniku Wprost, umowę z redaktorem naczelnym Faktów rozwiązano za ugodą stron.
16.11.2021 | aktual.: 16.11.2021 15:59
Kamil Durczok nie żyje. Przyczyna śmierci dziennikarza
Kamil Durczok już w maju tego roku skarżył się na problemy ze zdrowiem. Dziennikarz trafił do szpitala i miał przetaczaną krew, o czym poinformował w social mediach.
W kolejnych wpisach uspokajał internautów, że czuje się już znacznie lepiej. Nie informował on wówczas, co było powodem jego nagłej hospitalizacji. Otrzymał jednak ogrom wsparcia od fanów.
Dziennikarz od wielu lat zmagał się ze zdrowotnymi problemami. W 2003 roku zdiagnozowano u niego białaczkę. Z chorobą udało mu się wygrać, a swoją walkę o zdrowie opisał w książce Wygrać życie. W 2020 roku wyznał, że cierpiał również na depresję i chorobę alkoholową. W rozmowie z Piotrem Najsztubem opowiedział, jak dowiedział się o nowotworze.
Dziennikarz zaczął wówczas przeczuwać, że usłyszy złe nowiny. Oddzwonił do swojego lekarza, a ten powiedział mu o diagnozie przez telefon.
Nowotwór umiejscowiony był na plecach między pachą a łopatką. Rozpoczęło się żmudne leczenie, które dało pozytywne efekty na wiele lat.
Przyczyna śmierci Kamila Durczoka została ujawniona przez serwis Interia. Dziennikarz trafił do szpitala w Katowicach, gdzie nad ranem dostał krwotoku. Pomimo reanimacji nie udało się go uratować.
Komunikat szpitala w Katowicach sprawie śmieci Kamila Durczoka
Szpital w Katowicach po kilku godzinach od śmierci dziennikarza wydał oficjalny komunikat w tej sprawie. Kamil Durczok trafił na oddział już wczoraj.
Od samego początku jego stan był bardzo ciężki. Pomimo reanimacji nie udało się go uratować.