Justyna Gradek jest partnerką milionerów. U niej nawet święta są "na bogato". Oto co znalazła pod choinką
Justyna Gradek pierwszy raz pojawiła się w plotkarskich mediach za sprawą bliskiej relacji z niemieckim projektantem mody i milionerem – Philippem Pleinem. Para miała swoje wzloty i upadki. Sporym echem odbiła się sytuacja, gdy Philipp oskarżył Justynę o kradzież 30 tysięcy euro (więcej na Pudelku). Na szczęście Polka wyjaśniła nieporozumienie, dzięki czemu para się pogodziła.
Jednym z kolejnych partnerów Justyny był rumuński biznesmen i milioner Alex Bodi, dzięki któremu zadebiutowała w bałkańskiej stacji telewizyjnej. W rozmowie z Jastrząb Post Gradek zasugerowała, że w jej przypadku nie wchodzi w grę związek z biedniejszym mężczyzną.
Mam postawioną bardzo wysoko poprzeczkę. Facet musi mieć charyzmę, musi mieć to coś i przede wszystkim musi być obrotny. Ja lubię kiedy facet ma łeb na karku, ma kilka biznesów i jest logistycznie dobrze poukładany. (...) Nie mogłabym być z biedną osobą. Ja zawsze jestem szczera, nie owijam w bawełnę, mówię to, co myślę. Nie będę udawała kogoś kim nie jestem i udawała, że będę z osobą, która zarabia mniej ode mnie. Byłam w takim związku i wiadomo – nie wyszło – złożyła deklarację przed kamerami naszego portalu.
Justyna Gradek chwali się luksusowymi świętami
Obecna modelka/celebrytka układa sobie życie u boku tajemniczego Niemca. Zakochani regularnie podróżują, w tym po tak luksusowych destynacjach, jak Bali czy Dubaj. Również święta są "na bogato". Justyna pokazała, że znalazła pod choinką prezent w postaci gadżetów z luksusowej marki Dior.